Z kazdym dniem coraz bardziej nie moge sie doczekac wyjzadu! Ostatnio spie z zatyczkami do uszu, bo moja wspolokatorka uczy sie do pozna i oczywiscie nie moze sie to obejsc bez trzaskania drzwiami przy kazdym wyjsciu do toalety, stakania szafkami w kuchni...no nic do rzeczy. Zostalam dzis obudzona przez pralke! Tak pralke...a najlepsze jest to, ze byla 3.30 rano! Mam dosc tej dziewuchy, jak mozna byc takim przje***?!
Na szczescie jedo chociaz pozytywne, udalo mi sie zalatwic przesuniecie terminu!!!
Do tej pory zjedzone:
Sniadanie:
cheerios z mlekiem 1.5%...miala byc kanapka z jajkiem...ale ktos mi ukradl chleb!
2 Sniadanie:
ryz na mleku z jagodami...srednio dobry
Lunch:
noodle stir fry z warzywami i kurczakiem w sosie teriyaki
ciastko z ryzu prazonego oblanego czekolada
Pozniej ide wypic piwko, bo kolezanka wraca do Polski a druga zmienia prace, pewnie wciagniemy do tego jakies frytki. Niestety idziemy prosto po pracy, wiec nie moge zjesc niczego porzadnego w domu.
Cwiczenia:
wstanie z lozka!!! Z moim obecnym samopoczuciem sprawilo mi to nielada problem.
innocent88
23 kwietnia 2010, 20:32niezła laska, weź jej wytnij jakiś numer tez xd
RedTea
23 kwietnia 2010, 17:52niestety tylko dla par.... :)