Wczoraj trochę popłynęłam z jedzeniem, efekt od razu +1kg. Ale dzisiaj będzie już grzecznie więc liczę że za dwa dni wszystko wróci do normy.
Waga z rana: 94.5kg.
Papu na dzisiaj: tekturki posmarowane majonezem z pomidorem, kalafior gotowany z bułką tartą, ziemniaczki gotowane ... co dalej to się okaże.
Tabelkę wkleję później.
Amas9
24 czerwca 2018, 11:02Każdemu zdarza się gorszy dzień, ale widzę, że sama wyciągasz wnioski i to jest bardzo ważne :) Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia :)