Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłoniły mnie zbliżające się wakacje oraz stale powiększający się rozmiar ubrań.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1920
Komentarzy: 37
Założony: 16 czerwca 2011
Ostatni wpis: 14 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasicaa14

kobieta, 32 lat, Węgrów

166 cm, 68.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2014 , Komentarze (3)

EH...
niestety moja waga pokazała dzisiaj 67,1kg .... ale ćwiczę ćwiczę i trzymam się diety w 98% ;-)
Kupiłam sobie w środę grę na xboxa trener fitneess czy jakoś tak, powiem szczerze że super jest:P gorzej niż n a aerobiku, bo tam przynajmniej jak nie masz siły to odpoczywasz, a w grze się od razu na Ciebie drze i motywuje :D 
dzisiaj Walentynki więc pewnie wieczór też będzie trochę bardziej kaloryczny niż zazwyczaj (jakaś kolacja czy coś, wino...) 
Więc wszystkim zakochanym życzę dużo miłości i wytrwałości !!

14 lutego 2014 , Skomentuj

EH...
niestety moja waga pokazała dzisiaj 67,1kg .... ale ćwiczę ćwiczę i trzymam się diety w 98% ;-)
Kupiłam sobie w środę grę na xboxa trener fitneess czy jakoś tak, powiem szczerze że super jest:P gorzej niż n a aerobiku, bo tam przynajmniej jak nie masz siły to odpoczywasz, a w grze się od razu na Ciebie drze i motywuje :D 
dzisiaj Walentynki więc pewnie wieczór też będzie trochę bardziej kaloryczny niż zazwyczaj (jakaś kolacja czy coś, wino...) 
Więc wszystkim zakochanym życzę dużo miłości i wytrwałości !!

7 lutego 2014 , Komentarze (3)

Hej ;-) 
Dzień Ważenia !! = 66,9kg , niby się cieszę, super żę uciekło mi już 5kg w ciągu miesiaca, ale mam wrażenie że z moją wagą może być coś nie tak ? 
Czy to możliwe?
Czy po prostu tak dobrze mi idzie? (skromność to podstawa)
Od początku mojej diety waże się na tej samej wadze....
Co tydzień , w każdy piątek około godz. 8 na czczo
U mojego chłopaka na wadze pokazuje mi 2kg więcej...
Ale widać po mnie że schudłam... to chyba moja waga jest dobra? :D POMOCY! 
Albo też tak sobie myślę że skoro waże się co tydzień na tej samej to skoro spada to znaczy że i mi spada? :D eh same problemu :D
Ściskam :*

4 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hej Hej Laseczki ;-)
Trzymam się nadal :D z dietka... wczoraj zrobiłam sobie krem z groszku.. mmmm niebo w gębie :D dorzuciłam dla smaku kilka ptysiowych kuleczek ale wbrew pozorom dużo kcal nie mają :)
Dzisiaj aerobik więc trochę trzeba wyskakać ;-)
Od soboty nie mogłam jakoś się wziąć za ćwiczenia no i przyznam się przebimbałam dwa dni :D ale dzisiaj nadrobie ;-) 
W piątek ważenie... :D masakra 
i w dodatku kończy mi sie abonament na vitalii za tydzień, nie wiem czy kupić czy nie kupić ? = oto jest pytanie :D 

Buziaki kochane :*:) 

31 stycznia 2014 , Komentarze (4)

A jednak spadło :D i to sporo spadło :P obecna waga 68,4kg ;-) JUPIII :D 

Dobry humor miałam z tego powodu.... 
Ale właśnie szef mi go spieprzył.... grrr mam ochotę się popłakać i rzucić to w cholere !! 




Początkowa waga: 72kg
obecna 68.4kg

30 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Mało pisze... wiem :D
W sobote mam ostatnie 2 egzaminy masakra... porażka.... najgorsze jakie mogły zostać i to jeszcze jednego dnia ... 
Siedze uczę się, skupić się nie mogę... nagle sprzątać mi się zachciało... gotować , książki czytać- ale uczyć się za cholere
Dietkę trzymam nadal :D 
wczoraj niestety musiałam po 22 zjeść kanapkę z miodem, ale jestem usprawiedliwiona- cukier mi spadł i musiałam go podnieść (mam nadzieję że to nie zaważy na jutrzejszej wadze)
Zaczęłam od wczoraj 6 weidera ćwikać :d wydrukowałam sobie tabelkę i odhaczam dni ;-) może jak mi się uda dobrnąć do końca to jakieś foto wstawie :D oczwiście jak będzie się czym chwalić , bo na razie nie ma jeszcze czym :D
Dzisiaj aerobik :P START 19.00 - godzina męczarni, allleeee jakże przyjmnej , jednak powiem Wam szczerze, że czerpię przyjemność ze zmęczenia się, z zakwasów ;p mam w ogóle inny humor , ciągle się śmieje, mam chęci do życia - tylko do nauki nie mam :D 
Ale jak to ktoś kiedyś powiedział - Student bez poprawki to jak żołnierz bez karabinu - więc trzeba się spieszyć bo już tylko ostatni semestr do licencjatu został a poprawki nie było jeszcze :D hehe 
Trzymajcie kciuki w sobotę od 9 do 12 :D a jutro pochwale się (mam nadzieję) wynikami tygodniowej walki z kilogramami :D 
No i oczywiście zachęcam po raz kolejny do polubienia mojej stronki na facebooku "Zdrowo i bez zbędnych kilogramów"

24 stycznia 2014 , Komentarze (5)

jak obiecałam daje znać, co do dzisiejszego ważenia :D
= 69.70kg 
yeaaaahhh :D oby tak dalej :) 
jestem na dobrej drodze do osiągnięcia odpowiedniej wagi, tylko tak myśle, że z każdym tygodniem będzie wolniej mi spalało kg ... 
Wczoraj byłam na aerobiku, myśle że może w końcu odnajdę przyjemność ćwiczenia. 
Co tam że po 15 minutach ćwiczeń nie mam siły podskoczyć już, ale motywuję się tym  że z każdym tygodniem będzie lepiej...
Co do zakwasów.... nadal są i nadal chodzę jak monstrum :) 
Pozdrawiam i życzę sukcesów na następny tydzień :D 

Początkowa waga = 72kg
Obecna = 69,70kg

23 stycznia 2014 , Komentarze (2)

I wkońcu zmobilizowałam się :D 
ĆWICZE !!!
Zapisałam się na aerobik/fitness coś takiego u mnie w miejscowości jest. Przez godzinę spalamy 600kcal a od wiosny po 1000kcal podczas jednego treningu :)
Obecnie szczerze mówiąc po pierwszym razie nie mogę się ruszać...
Po schodach wchodzę jak pokraka... nawet na kibelek trudno mi usiąść , kichać, kasłać nie mogę :D wszystko mnie boli , każdy mięsień nawet chyba te najmniejsze :)
ALe co tam :D jest  super :-) 
Jutro ważenie... tragedia, boję się wejść na wagę że nic mi nie spadło... 
Zeby chociaż te 0.5 kg spadało tygodniowo to kurcze chociaż będę wiedziałą że są jakieś efekty. 
Zobaczymy jutro :) dam znać 
O Akurat słoneczko wyszło :D super pogoda tylko zimno trochę. 
Dobra w takim razie pogodnego, słonecznego dnia życzę:) 
Trzymamy dietę i ćwiczymy a za pół roku dumnie będziemy prężyć się na plaży :) 

20 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Nadal żyję.... 
Najgorzej jest przetrwać wieczór... godzina 22 a mi chce się strasznie jeść, w ciązgu dnia nie odczuwam w ogóle głodu, jem 5 razy dziennie, pije przynajmniej butelkę wody niegazowanej przez dzień i jest dobrze. 
Ale ćwiczenia? - heh... niestety nie odkryłam w sobie pasji ćwiczenia, nie czerpie z tego przyjemności.
Swoje poczucie winy brakiem systematyczności w ćwiczeniu zastąpiłam codziennie 30-40 brzuszkami. Zastanawiam się nad korzystaniem z mojego pasa vibro bo przecież to nic nie kosztuje i nie trzeba się przy tym męczyć... zakładam i sobie działa...
A znacie może jakieś sprawdzone suplementy diety, które chociaż trochę przyspieszają metabolizm ? Bo jest ich bardzo dużo, zasypują nas nowościami na każdym kroku, ale czy na prawdę warto ? Będę wdzieczna za pomoc 
Pozdrawiam Vitalijki :)

17 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Hej zapraszam, na stronę facebooka "Zdrowo i bez zbędnych kilogramów"  Otworzyłam taką stronę na której chciałabym abyśmy dzieliły się swoimi porażkami i sukcesami, na której znajdziemy wiele motywacji, przepisów, oraz podzielimy się ćwiczeniami jakie stosujemy. :) Zapraszam Vitalijki może coś z tego wyjdzie


A jeśli chodzi o mój dzień ważenia, który był dzisiaj to 1,3kg mniej przez tydzień :D :) 






© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.