Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem żoną,matką-zajmuje się aktualnie domem i synkiem. Do odchudzania skłoniła mnie nadwaga,pozostały po porodzie brzuch. Ale damy rade,do odważnych świat należy!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5537
Komentarzy: 65
Założony: 1 marca 2013
Ostatni wpis: 26 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiazelbeen

kobieta, 36 lat, Piaseczno

160 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 maja 2014 , Komentarze (2)

Wróciłam i zaczynam od nowa!

Trzeba się wziąć za siebie...zaczynam od dziś dietka stopniowo ćwiczenia,ponieważ na razie nie mogę się zbyt nadwyrężać. 

Nie bardzo mi się układało ostatnimi czasy więc troszkę mi przybyło ale zmienimy to..:)

Podobno nie ma rzeczy niemożliwych..


Bo jak nie my to kto???

24 lipca 2013 , Komentarze (1)

Witam!!!
Jestem zmęczona.
Praca pracą ale troszkę mnie wykańcza.
Organizm się przestawia na tryb nocny i ciężko jest.
No cóż trzeba dawać radę:)
Jeżeli chodzi o dietkę staram się jeść zdrowo.
Dochodzi teraz nocne jedzenie i nie wiem czy to tak dobrze.
(problem co by tu zjeść)
A jeżeli chodzi o ruch to mam go całą noc=cała noc na nogach od 22.00-6.00.
Synuś chodzi do przedszkola,podoba mu się tam(na całe szczęście) i z chęcią tam chodzi.:)
Mąż pracuję i jakoś się kręci to życie.
Odkąd pracuję mam strasznie suche dłonie.
Smaruję różnymi kremami ale nic to nie daje...
I już nie wiem co robić...
Pozdrawiam was...



28 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Cześć moi kochani

W końcu udało mi się znaleźć pracę.
Nie taką jaką bym chciała,ale zawsze coś jak człowiekowi są potrzebne pieniądze.
Nie ma co wybrzydzać.
W poniedziałek idę zrobić badania do lekarza medycyny pracy,potem do biura zanieść wszystkie wymagane dokumenty a potem...

Kubuś od poniedziałku zaczyna już normalnie chodzić do przedszkola.
Ten tydzień siedzi w domku bo jest chory.
Ja nie wiem jak dziecko zaczyna chodzić do przedszkola to co i rusz choruje...
Straszne to jest...
Mam nadzieję ze do zimy wyrobi sobie tą odporność i nie będzie mi już tak chorował.

Co do ćwiczeń to nie ćwiczę,ale waga spada w dół,
ale
od dziś zaczynam znów ćwiczyć 
przede wszystkim Mel B brzuch i pośladki.
Uwielbiam.


Buziaki i dużo słonka.

18 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Dziecko mi się popłakało dziś w przedszkolu.
Coś zaczyna mu się tam nie podobać.
Więc jak mama ma iść do pracy...

1 KG mniej...

17 czerwca 2013 , Skomentuj

uff jak gorąco
Człowiekowi to nie dogodzisz,
Zimno źle gorąco jeszcze gorzej.
Najgorzej jest w zatłoczonym autobusie.
Pisze żeby nie otwierać okien bo klimatyzacja jest włączona to ludzie i tak otwierają te okna.
O zgrozo...
Byłam w poszukiwaniu pracy i rozmowie w sprawie pracy i wcale nie jest tak kolorowo.
A stawki...masakra..
Niby tyle pracy jest ale jak już się wyśle CV lub dostarczy osobiście to brak odzewu...
Bo co???
Brzydka?Gruba?Nie nadaję się?Ma za duże oczekiwania?
czy dlatego że ma dziecko i nie jest w pełni dyspozycyjna?
To jest dyskryminacja kobiet mających dzieci...
Szara rzeczywistość...

Kubuś był w przedszkolu i ciocie mówiły że było ok.
to jedno na plus w tym dzisiejszym dniu...

A jak tam u was moje kochane Vitalijki?

14 czerwca 2013 , Skomentuj

I stało się.
Kuba ledwo poszedł do przedszkola i już chory.
Kaszel,katar...ehh...
Siedzimy w domu.
Nudy.
Szukałam pomysłu na obiad i zrobię zapiekankę makaronową z sosem bolońskim.
Może to nie tak dietetycznie ale...Kubuś z apetytem zje.
Pogoda piękna,cieplutko.
Może przejdziemy się troszkę na świeżym powietrzu.
Od jakiegoś czasu wybieram się zapisać do publicznej biblioteki.
Poczytałabym coś,w ogóle lubię czytać.
Może dziś tam pójdziemy:)

Buziaki

11 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim.
Dawno nie pisałam,jakoś tak nie było o czym.
Jestem zmęczona.
Wczoraj dostałam takiej gorączki,że aż mną trzęsło.
I do tej pory nie za dobrze się czuje.
Mam trochę rzeczy do zrobienia,ale ta gorączka pozbawia mnie sił do czegokolwiek.

...zapisałam mojego synka do przedszkola.
Aktualnie jest na adaptacji i dziś pierwszy dzień bez mamy.
JEST MI TAK STRASZNIE GŁUPIO SAMEJ W DOMU.
CISZA,SPOKÓJ=DZIWNIE...

A tak w ogóle to pewnego pięknego dnia(trochę deszczowego ale co tam)
spotkałam się z jedną z vitalijek
Było bardzo fajnie.Wypiłyśmy kawkę,pogadałyśmy trochę,poszłyśmy na zakupy.
Tylko mój synek dawał nam trochę popalić.
Ale i tak było super.

Jeżeli chodzi o jakiekolwiek ćwiczenia to mam niesamowitego lenia!!!

Pozdrawiam was gorąco...




28 maja 2013 , Komentarze (2)

Witajcie.
Dawno mnie tu ni było.Znaczy się zaglądam tu ale ni pisałam nic.
Jakoś weny nie miałam.
Przestałam ćwiczyć.
Dieta tez tak sobie.
Wszystko przez tą pogodę.
W sam raz do spania jest.
A jak tam u was postępy?

Pozdrawiam was serdecznie.

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Ćwiczenia z Mel B na brzuch i pośladki zaliczone.
Pośladki po prostu uwielbiam





© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.