Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ochyda


Dziś popełniłam coś tak paskudnego smakowo, że aż strach. w jadłospisie na dzisiejszy obiad był makaron z kurczakiem i szpinakiem.... no więc zabieram się za pichcenie... aż tu okazuje się, że kurczak wyszedł... :?a do sklepu, szybko skoczyć nie mogłam.. . No to środkiem zastępczym okazało się, że mogą być krewetki.... a jakoś tak się złożyło, że zostało mi trochę od kiedyś tam...no więc pomyślałam, czemu by nie spróbować zabawić się w Okrasę i złamać przepisy....hi hi... nie polecam tego połączenia...szpinak lubię, krewetki też, ale połączenie tego razem (wymiotuje)(wymiotuje)(wymiotuje) masakra...........pozostał mi tylko makaron ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.