Kurcze u mnie to wiecznie coś raz spada, raz leci do góry... Zależy od pory dnia... Dobrze, ze nie mam wagi we Wrocławiu. Bo jak wrócę po 2 tygodniach to powinno już coś spaść. Mam nadzieję.
Ale jak ruszyło w dół to super. ;) Teraz będzie już spadało. ;)
Chuda.na.gwalt
16 grudnia 2012, 10:06Kurcze u mnie to wiecznie coś raz spada, raz leci do góry... Zależy od pory dnia... Dobrze, ze nie mam wagi we Wrocławiu. Bo jak wrócę po 2 tygodniach to powinno już coś spaść. Mam nadzieję. Ale jak ruszyło w dół to super. ;) Teraz będzie już spadało. ;)
alex156
16 grudnia 2012, 08:47Jak ruszyło to jest ok. Ciesz się... u mnie z 74,2 skoczyło na 74,6kg mimo wzorowego prowadzenia diety -,-"