Wstałam przed 8 i szybko poszłam szykować śniadanko. Później jak zwykle szykuję kawę żeby zwlec z łóżka mojego męża. W między czasie śniadanko dla moich dziewczynek. Wpadła teściowa, pogadałyśmy i pojechałam kupić jakieś części dla taty. Resztę dnia spędziłam w domu sama z dziećmi bo mąż pojechał na 14 do pracy. Za tydzień w niedziele czyli 18.11 będę się mierzyła po miesiącu. Od tego pomiaru będę kontrolowała wagę i wymiary co tydzień.
MOJE DZISIEJSZE MENU
Śniadanie 8:00 - pół jogurtu pitnego ok 200g. + garść płatków kukurydzianych + kawa z mlekiem
II Śniadanie 11:00 - 5 śliwek
Obiad 14:00 - Leczo z pieczarkami ok 395g. (zostało z wczoraj)
Kolacja (zaraz będę szykowała czyli ok 17:30) - serek wiejski + pomidor, kawałek ogórka, 3 rzodkiewki, szczypiorek.
NIEPOTRZEBNE: kawałek racuszka z jabłkami (mały kęs na spróbowanie)
Woda jeszcze cała nie wypita ale do końca dnia postaram się dociągnąć do 1,5l
ZALICZONE: 25 minut ćwiczeń z Harley Pasternak's + 300 brzuszków
igaa79
10 listopada 2012, 18:52małe przyjemności nie zaszkodzą ;), ważne żeby nie przesadzić, powodzenia