Cześć,
dzisiaj będzie wpis na szybko, bo muszę się uczyć, zostało mi jeszcze do przerobienia bardzo dużo materiału, a jakoś nie mogę się skupić.
Wstałam dość wcześnie i wzięłam się za sprzątanie mieszkania. Grzesiek zrobił śniadanie, ja upiekłam do niego bułki orkiszowe (bo sklepy zamknięte ), potem zrobiłam domowe zdrowe nachosy i się uczyłam. I tak jakoś uciekł mi cały dzień na dodawaniu postów na bloga, sprzątaniu, gotowaniu i nauce.
Śniadanie:
Moja bułka i awokado z jajkiem i szczypiorkiem, do tego herbata z pomarańczą, cytryną i miodem.
Obiad: Zupa pieczarkowa z makaronem
Przekąska: domowe nachosy orkiszowe
Kolacji jeszcze nie jadłam, ale będę siedzieć do późna przy nauce, więc na pewno jeszcze zjem!
Chciałam się jeszcze pochwalić jak dzisiaj sobie ładnie posprzątałam w mojej szufladzie z jedzeniem
Przepis na nachosy już jest na moim blogu :)
Trzymajcie się :)
Bobolina
24 marca 2018, 22:56o matko, swietnie wyglada ta Twoja szafka;) ja nie mam miejscu u nas w mieszkanku na takie stoilki, musze niektorze rzeczy w opakowaniach trzymac :( a niektore dni po prostu takie leniwe powinny byc, choc nauka zabiera wiecej energii - moim zdaniem:)
Nocka23
19 marca 2018, 09:49bardzo apetycznie :) pozdrawiam
MirandaMarianna
18 marca 2018, 20:35Piękne i zdrowe śniadanie! Takie domowe bułki są o niebo bardziej wartościowe od tych z biedronki. Poza tym piekarnie chyba są otwarte, co? :)
Karolinasdz
18 marca 2018, 21:07Koło mnie piekarnie w niedziele były zawsze zamknięte, niezależnie od zakazu handlu w niedziele :)
MagiaMagia
18 marca 2018, 19:09Hej! Milo cie znowu widziec i czytac. Lubie patrzec jak wracaja ludzie po latach: madrzejsci, szczesliwsi i z dystansem do wielu rzeczy. Powodzenia w tym co robisz. Podziwam, M.