Dziś ćwiczenia już zaliczone, a za jakąś godzinkę idziemy z malutką na spacer bo piękna pogoda. :) Jutro planuję Mel B. W tamtym tygodniu niestety udało mi się tylko przez 2 dni poćwiczyć, w tym raz pół godz. z Mel. Dlatego cel na ten tydzień jest minimum 3. W środę wybieramy się na szczepienie więc nie wiadomo jak to będzie. Wszystko zależy od tego jak Werka zniesie kłucia. Ale wiecie co chyba nauczyłam się organizować sobie czas :) Już nie tracę bezmyślnie godzin na Internet. jak coś chcę przeczytać mogę to zrobić karmiąc ją. Mama naprawdę musi być zorganizowana :)
Aha byłam w czwartek u gin.......... No i mnie zważyła położna...... Mam mieszane uczucia. Niby czułam po sobie, że nie mam jeszcze wagi sprzed ciąży (56,8) ale miałam nadzieje, że troszkę więcej spadło. Ważę 60,5 kg. Zgubiłam dokładnie 8,5 kg a od tej wagi teraźniejszej na razie chcę z 5 kg zrzucić i wtedy zobaczymy jak będę wyglądać, jak bedę się ze sobą czuć. Nie mam zamiaru popadać w paranoję i ślepo dążyć do 50 kg.
Pozdrawiam Was w słoneczny poniedziałek :)
Festuca21
24 marca 2015, 20:12Waga i tak jest ok :) na pewno będzie pomału spadać :)
liliana200
23 marca 2015, 15:55Jak jesteś zorganizowana to i dzień inaczej leci. Waga ci spadnie jeszcze bo ty karmisz więc mała z ciebie jeszcze wyciągnie. Waż się w domu, bez ubrań i po siusiu i wtedy podawaj położnej wynik ja tak robię mojej przed wizytą bo tak duża różnica by była po obiedzie i w ciuchach z wagą.
mona26r1
23 marca 2015, 14:29Waga u lekarza oszukuje, i byłaś w ubraniach i po jedzeniu na pewno :) Cieszę się z Twojej organizacji, nie ma nic lepszego niz zadowolenie z samego siebie :)))
Jomena
23 marca 2015, 13:5960 kg jest ok ;-) bez napinki, przyjdzie czas i spadnie samo, na pewno !!!
violettone
23 marca 2015, 13:13dokładnie :) niema co chudnąć na siłę :) najważniejsze jest to, aby czuć się dobrze we własnym ciele :) pozdrawiam :)
naja24
23 marca 2015, 13:11No tak coś o tym wiem organizacja to podstawa, my też w środę szczepienie mamy ale moje córy już duże więc na spokojnie idziemy bez stresu który mi zawsze towarzyszył podczas szczepień jak dzieci były malutkie :) A co do wagi to i tak ładnie zleciałaś w tak krótkim czasie , powodzenia pa.