Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imię Kornelia i mam 15 lat. Uwielbiam spędzać czas z przyjaciółmi, czasami podpatrzę coś w telewizji :) Kiedyś byłam bardzo aktywna fizycznie, jeździłam na zawody.. Jednak później pojawiły się problemy zdrowotne z nogą, nie mogłam dalej ćwiczyć więc zapuściłam swoje ciało.. Co skłoniło mnie do odchudzania? Sama zapragnęłam zmienić swoje ciało, wyglądać lepiej.. Nie dla innych, dla siebie :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2963
Komentarzy: 25
Założony: 3 października 2014
Ostatni wpis: 22 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.Karmelka

kobieta, 26 lat, Łódź

166 cm, 72.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 października 2014 , Komentarze (1)

Wracam na Vitalię, z nową, zdrowa dietą. Z cierpliwością i metrówką krawiecką, żadnej wagi.. Liczą się centymentry :) Stajemy się mniejsze :DLecz... dopiero od poniedziałku :| Bowiem w weekend mam wycieczkę szkolną, z 4 przyjaciolkami mamy pokoj i wiadomo co będzie działo się w nocy. ]:>
Pozdrawiam Was Kochane Vitalijki :* Trzymam za Was kciuki :)

16 października 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj jadłam znacznie więcej niż w poprzednich dniach, nie ze względu na głód, lecz na zdrowie.

Moje menu : 
7 : 00 - owsianka truskawkowa z wodą. + szklanka zielonej herbaty
10 : 00 - dwie kromki chleba razowego, posmarowane masłem i białym serem. złożona jak to kanapka szkolna :)
13 : 00 - trzy wafle ryżowe z pestkami dyni
16 : 00 - udko z kurczaka, z kaszą ryżową i odrobiną sałatki ze słoika + szklanka zielonej herbaty
19 : 00 - dwie kromki chleba razowego z masłem, białym serkiem i dżemikiem + szklanka zielonej herbaty.
W międzyczasie było jeszcze około 1,5l wody mineralnej. 

Ćwiczenia : Mel B 
Rozgrzewka > Brzuch > Pośladki > Nogi > Rozciąganie. 

Dzisiaj dodam efekty moich ćwiczeń i diety :) 
Perspektywa troszke inna, ale efekty sa.. Innych zdjęć nie mam aby to przedstawić. Brzuch w obu przypadkach jest po treningu. Po ci miałabym kłamać, jak twierdza niektórzy.. Ehh..
Zresztą moja dieta jest bardzo uboga..  Od dzisiaj trochę ją zmieniłam, i zmieniac będę z dnia na dzien. Nigdy zbytnio nie interesowałam się odchudzaniem. Poczytałam o efektach jojo i od razu zachciało mi się jeść :D



Pozdrawiam :*

15 października 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj staję na wagę i co widzę.. Kolejne pół kilo mniej.. Jestem MEGA zadowolona, ale wiem że taka dieta nie jest zdrowa. Pasek przesunę, lecz nie o całą stratę, bowiem coś może wrócić.. 
Wszyscy upominacie mnie że za mało jem. . Jeśli uważacie że coś powinnam zmienić to bardzo proszę o komentarze :) Większość osób tu, jest ode mnie bardziej doświadczonych, chętnie skorzystam z porad.

A zatem dzisiejsze menu :
7 : 00 - dwa jajka ugotowane na twardo, bez soli, bez żadnych dodatków.
11 : 00 - dwa wafle ryżowe z pestkami dyni
14 : 00 - udko z kurczaka ( gotowane ) + kasza gryczana
17 : 00 - dwie kromki chlebka razowego z masłem i pomidorkiem
20 : 00 - dwa spore jabłuszka, obrane i pokrojone w paski.

Ćwiczenia : Mel B : rozgrzewka > brzuch > pośladki > nogi > Tiffany > rozciąganie.



Miłego wieczoru, Pozdrawiam :*

14 października 2014 , Komentarze (4)

Zacznę od tego że rano spotkała mnie bardzo miła niespodzianka :) Postanowiłam stanąć na wagę by sprawdzić obecną wagę. Wczoraj również się ważyłam ale to było w dzień. Staję na wage a tam ponad kilo mniej (mysli) Było to jednak niedługo po przebudzeniu, na pusty żołądek itd.. Więc zważyłam się po śniadaniu i nadal waga ta sama.. Teraz znów na nią stanęłam po kolacji i kolejny spadek otóż 72.8..
Albo waga mi się popsuła, [co jest mało prawdopodobne bo ma może z miesiąc] albo.. właśnie, to podejrzane.. Odstawiam ją na kilka dni. Zważę się w piątek, by przed weekendem nabrać motywacji :)
Zacznę również więcej jeść. Już czuję że w nocy będą skurcze nóg.. Dzisiaj ledwo co udało mi się zrobić trening.. Jednak teraz na noc, obżerać się nie będę.

Moje menu :
9 : 00 - dwie kromki chleba razowego z masłem i chudym twarogiem
12 : 00 - trzy kluski śląskie
15 : 00 - trzy małe jabłuszka, obrane i pokrojone w plasterki
18 : 00 - dwa wafle ryżowe z masełkiem i ogórkiem konserwowym
+ Ćwiczenia mel b na brzuch, pośladki i nogi + ćwiczenia rozluźniające i rozgrzewka.

Wiem że jem za mało, i niskowartościowo ale gdy zjem więcej, mam wyrzuty sumienia...

Od jutra OBIECUJĘ Wam, i sobie, odżywiać się lepiej.

Motywacja : 



Miłego wieczoru, Pozdrawiam :*

13 października 2014 , Komentarze (4)

Zatem pierwszy dzień kolejnej próby pozbycia się tłuszczyku uważam za udany :)
10 : 00 - dwie kromki chleba razowego z masełkiem i ogórkiem konserwowym + zielona herbatka
13 : 00 - dwa jabłuszka, obrane i pokrojone w plasterki + zielona herbata
16 : 00 - dwie kromki chleba razowego z masłem i chudym twarogiem + zielona herbatka
19 : 00 - dwa wafle ryżowe z solą
W międzyczasie była również woda mineralna. Szczególnie w czasie treningu między 17 a 18 sporo jej wypiłam :)
A mój trening to Mel B + Tiffany. Dzisiaj nie dodawałam ani ramion, ani pleców bo czuję się dziwnie zmęczona. Przespałam się nawet w dzień a mimo to czuję się słabo. 
Cudowna motywacja :


Dzisiaj również weszlam na wagę. Pokazała 200gram mniej (mysli) Myślałam że po weekendzie u babci przybrałam na wadzę, był również środek dnia, byłam po posiłku a tu takie zaskoczenie :) Ale w sumie od wtorku do piątku jako tako trzymałam się diety. 
Jutro z samego rana ważymy się i mierzymy ! (pomysl)
Efekty mam zamiar sprawdzać co tydzień, lecz podejrzewam że dla motywacji będę musiała zrobić to już w piątek, ponieważ na weekend zwykle się traci motywację, i popełnia grzeszki ]:>


Motywuję i Pozdrawiam (przytul)

13 października 2014 , Komentarze (2)

Nie wiem czy wspominałam, ale tam gdzie mieszka mój przyszły chrześniak mam też babcię.. Dowiedziała że się odchudzam od mamy.. ale był krzyk, eh.. I zabezpieczyła sie na te sytuację. Rolada z bitą śmietaną która uwielbiam od dziecinstwa i murzynek z serem i galaretką pomaranczowa(tort) + przepyszne obiadki, kolacje, śniadanka itp :)
Troche jestem zła na siebie ale cóż... Dziś nie poszłam do szkoły bo nie zdążyłam z lekcjami, i u Babci się nie wysypiałam. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)  Startujemy znów i nie poddajemy się :)
Chrzest mojego Maluszka jest 24 grudnia więc zostało mi : 73 dni :)
Pozbędziemy się chociaż połowy tego, co zaplanowaliśmy :)
Poczytam jeszcze Wasze pamiętniki i lecę do referatu z polskiego :)

Moje menu na ten czas to :
10 : 00 - dwie kromki chlebka razowego z masełkiem i ogórkiem konserwowym + szklanka zielonej herbaty 


Wieczorkiem będa równiez cwiczenia mel b do ktorych was wszystkich bardzo zachecam :)

Więcej o nich znajdziecie tu : https://vitalia.pl/2013/07/wyzwanie-30-dni-z...

Ja dodatkowo robię co drugi dzień jeszcze plecy i ramiona. 
Pozdrawiam :D

9 października 2014 , Komentarze (1)

A więc dzisiaj postanowiłam trochę zwiększyć ilość spożywanych kalorii, urozmaicić dietę, bowiem dziś w nocy obudził mnie skurcz nogi. Zawszę tak mam, gdy stosuję nisko-wartościową dietę. Zatem :

8 . 00 - dwie kromki małego chlebka razowego z masłem i jajkiem ugotowanym na twardo.
11 : 00 dwa wafle ryżowe z masłem i szynką, ( było to zrobione jako kanapka do szkoły :D )
14 : 00 dużaa porcja spaghetti z serem  (szloch)
17 : 00 - musli z mlekiem 0.5%

Dzisiaj miałam lekkie załamanie diety. Ale chyba udało mi się jakoś spalić, chodź część tego spaghetti. Bowiem poszłam do szkoły, ale po jednej godzinie, poszłam z przyjaciolkami przejsc sie po miescie. Do szkoły przyszła garstka ludzi, wszyscy postanowili iść więc na wagary. O 11 wróciłam do domu. Po zjedzonym obiedzie, pojechałam na pół godziny pojeździć na rolkach. 
Przed chwilą skończyłam ćwiczenia Mel B :
Rozgrzewka [ 5 minut ]
Brzuch [ 10 minut ] 
Pośladki [ 10 minut ] 
Nogi [ 10 minut ] 
Rozciąganie [ 5 minut ] 

Jutro wyjeżdżam do rodzinki na weekend, a w sumie to posiedze chyba tylko do soboty, bo czeka mnie jeszcze oglądanie krzyżaków :// 
Ćwiczenia jednak na ten dzień odłożę, za to wyrzeźbię sobie ramiona :D
Jakiś miesiąc nie widziałam mojego chrześniaka, Misiu mój waży już ponad 7 kg. Będzie co nosić <3 :*
Alee za nim tęsknie, gdy się urodził byłam u niego co weekend. W wakacje całe tygodnie się nim zajmowałam. Ba! Jechałam do szpitala gdy się rodził, a potem czekałam około godziny by mnie do niego wpuszczono (przytul) Mój skarbeczek (slonce)
Ale koniec rozczulania, i tak się dużo rozpisałam :D
Zastanawiam się, czy nie pisac sobie dzien wczesniej menu na nastepny dzien.. Gdy patrzę że mineły 3 godziny, zastanawiam się co zjeść, a tak to wszystko będę miała zaplanowane :)
Jutro rano też być może się zważę. 
Jak zwykle, motywacja :
Pozdrawiam :3

8 października 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj jestem z siebie totalnie dumna, a zarazem szczęśliwa :)

Więc oto moje dzisiejsze menu :

7.20 - 3 wafle ryżowe
11 : 25 - jabłko 
14:30 - udko gotowane na rosołku
17 : 30 - dwie kromki chlebka razowego z masłem i banenem, 
Uważacie że za mało jem, ale mi tyle wystarcza, naprawdę.. Dziś i tak zjadłam więcej niż wczoraj. Jutro też planuję powiększyć moją dietę by nie zepsuć sobie metabolizmu..  Wczorajszy dzień uznajmy za taki przeczyszczający :)

Plan ćwiczeń : 
Mel B - Rozgrzewka
Mel B - trening brzucha
Mel B - trening pośladków
Mel B - trening nóg
Mel B - trening ramion
Mel B - rozciąganie
+ Tiffany ( na boczki )
Uwielbiam sport <3

Wam też zamiast przysiadów czy brzuszków polecam Mel B.. Kiedyś przez 2 tygodnie robiłam brzuszki i efekty były marne, a po Mel B na brzuch, od razu po 10 minutowym treningu, gdy dotkniecie swego brzuszka jest twardy :D
Gdyby ktoś chcial spróbować, tu mam plan moich treningów.
https://vitalia.pl/2013/07/wyzwanie-30-dni-z...
Ja dodaje do niego, co drugi dzień trening ramion albo pleców, na zmianę. 
Spociłam się dziś jak nigdy! Jeszcze tylko nałożę na 30 minut, maseczkę na twarz ii do wanny :3 
Miłego wieczorku :* + motywacja.

7 października 2014 , Komentarze (3)

Dziś od nowa jestem na diecie. Moje dzisiejsze menu :

8.00 - trzy mace razowe

11 : 25 - jabłko 

15 - troszkę brokuły i pół szklanki musli z mlekiem 0.5 %

18 - kolejne trzy mace razowe

Dodatkowo pije dużo wody. Herbaty i napoje całkowicie również odstawiłam.. 
Również ćwiczę z mel b.

Jutro mam ważny sprawdzian i się nie nauczyłam :x.. Chcę trafić do wymarzonej klasy w liceum, składa do niej jednak wiele osób i jeśli nie wezmę sie za siebie to marne szansy ze sie do niej dostane.. Mam dzisiaj słaby dzień.. Jestem zakochana w kimś, dla kogoś jestem nikim.. Może w sumie nie nikim, ale na pewno nie czuje do mnie, tego co ja do Niego.. Ahh, fatalnie z moją psychiką :?
Miałam zamiar iść spać, ale postanowiłam że lepiej poczytam Wasze pamiętniki by nabrać jeszcze więcej motywacji ;)

Cudne te nóżki *_*
Dobranoc (noc)

6 października 2014 , Komentarze (1)

W niedzielę dostałam okresu. Dziś gdy tylko wstałam weszłam na wagę i pokazało 2 kg więcej!! Potem okazało się że całą twarz mam obsypaną jakimś okropnym trądzikiem.. Mój płacz spowodował że mama od razu zapisała mnie do dermatologa. Poszłyśmy i dostałam 2 maści z antybiotykiem + tonik. I za dwa tygodnie znów do lekarza na kontrolę..  Dzień spędzony w domu + okres spowodował chęć na słodycze (tort). Troszkę sobie podjadłam. Ehh.. Od jutra! Trzymam się za słowo! :) Miłego wieczorku, a ja pędzę do fizyki.. Jutro sprawdzian, a ja fizykiem na pewno nie zostanę.. Taka mała motywacja dla mnie, jak i dla Was <3

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.