dzisiaj wstałam i stwierdziłam ze jak wróce z pracy zrobie sobie drzemkę
a co!
wczoraj intensywny dzień
córka miała atak padaczki, wiec wyszłam z pracy, pojechałam po Ababaska i wróciłam z nią do pracy
Mała się bawiła ja pracowałam
o 14 mąż zabral ja do nas do domu i tam czekała na powrót swojego taty z pracy
poszliśmy do Pepco i kupilismy dwie szare pufy z miejsce do przechowywania, siedzonka sie przydarzą a kolor puf idealnie taki jak naszej rogówki
a dzisiaj juz jestem po 25 minutach jogi
karolcia1969
10 stycznia 2020, 22:12Cały czas się zdarzają te ataki- myślałam, że macie już za sobą, że się wyciszyło; w Pepco można znaleźć fajne rzeczy w dobrej cenie; fajnie, że poćwiczyłaś! Drzemka ucięta?
karolcia1969
10 stycznia 2020, 22:20Tak to jest nie czytać komentarzy! Już wiem, że pospałaś ;-)
Karampuk
11 stycznia 2020, 08:41:)
kitkatka
10 stycznia 2020, 20:33Myślałam, że już jakoś robaczkowi uregulowali te ataki. Dobrze, że możesz jej pomóc. Uściskaj dziewczyny ode mnie. Buziol
Karampuk
10 stycznia 2020, 21:27dziękuję
agnes315
10 stycznia 2020, 16:40ja codziennie jak wstaję rano, to obiecuję sobie drzemkę po południu, ale potem się rozbudzam i ochota mi przechodzi. Poza tym nigdy jeszcze chyba nie udało mi się w dzień usnąć :))))) Ile Ananas ma już latek? Pamiętam, jak się urodziła!
Karampuk
10 stycznia 2020, 17:18a ja po pracy pospałam dzisiaj 1,5 h. Ananasek 19 lutego skonczy 3 lata
annna1978
10 stycznia 2020, 14:24Ogarniasz:)))
Karampuk
10 stycznia 2020, 16:21no jasne, lata wprawy:)
potyczki-jedzenioholiczki
10 stycznia 2020, 13:57Ćwiczysz tę jogę sama w domu?
Karampuk
10 stycznia 2020, 16:21tak z treningfitnscom, joga dla poczatkujacych
Envi40
10 stycznia 2020, 11:06Czasem pozostaje wdrożyć system, który się sprawdza. Myślałam, że są leki, które eliminują ataki:( Podziwiam za jogę - mnie to specjalne oddychanie, powolne ruchy doprowadzają do szału. Wolę skakać i biegać;)
Karampuk
10 stycznia 2020, 11:15u niektórych eliminują , u nich zmniejszają częstotliwośc, a u jeszcze innych nic nie pomaga, córka miała próby z innymi lekami i było gorzej, wiec tak jak teraz nie jest zle. A ja ćwiczę codziennie cos innego, biegac będę od wiosny bo teraz rano oblodzone sa chodniki a wole się nie wywalić
magda-48
10 stycznia 2020, 10:50kurcze, niefajnie z tą padaczką, ale super, ze masz obcykany system pomocy.Raz byłam swiadkiem i byłam przerazona od samego patrzenia
Karampuk
10 stycznia 2020, 10:54moja córka zaczęła chorować jak miała 17 lat, pierwszy atak był jak nie było mnie w domu, kolejny jak byłam, zareagowałam jak automat, ułożyłam, poczekałam az się ocknie a jak już zasnęła to się rozpłakałam.
kaba2000
10 stycznia 2020, 10:21Ja też się zaraz zabieram za ćwiczenia.Ranny ptaszek z Ciebie.Przykro mi z powodu córki.Dobrze że masz możliwość wyskoczyć z pracy i jej pomóc.A drzemka jak najbardziej zasłużona.Trzymaj się cieplo;)
Karampuk
10 stycznia 2020, 10:29właśnie dlatego że mogę wyjść z pracy i wrócić z wnuczka to tutaj dalej pracuje. Pozdrowienia
renianh
10 stycznia 2020, 09:33Przegapiłam parę wpisów ale już jestem na bieżąco Podziwiam za to ćwiczenie przed pracą chodź Ja też wstaję dużo wcześniej po to żeby popływać No ale wyjść z domu na ćwiczyć w domu gdzie Łóżeczko jest w zasięgu wzroku to jednak różnicę Miłego dnia pozdrawiam
Karampuk
10 stycznia 2020, 09:40he he, a ja jestem tzw skowronek i ano jestem pełna energii i gotowa do działania
Gacaz
10 stycznia 2020, 08:40Życzę zdrowia dla córki. Podziwiam za ćwiczenia.
Karampuk
10 stycznia 2020, 08:45dziękuję
mada2307
10 stycznia 2020, 07:52Szczęście s nieszczęściu, że akurat tak ataki wyglądają. Moja bratanica miała po kilkanaście na dobę...
Karampuk
10 stycznia 2020, 07:56ale to chyba nie te grandmal ?
mada2307
10 stycznia 2020, 10:12I takie były, ale wtedy nie tyle, to długa historia... nie na komentarz.
Marynia1958
10 stycznia 2020, 07:17przykre te ataki...a ma jeszcze świadomość,żeby dać znać ....sił wszystkim życzę!
Karampuk
10 stycznia 2020, 07:20mamy taka strategie ze zawsze rano po obudzeniu piszemy ze sobą, ona jak się ocknie po ataku to tez do mnie pisze, nie zawsze wie ze go miała, ale widze to jak pisze, więc się zbieram i jade, bo ona ataki ma tylko rano do 15 minut od obudzenia się
Berchen
10 stycznia 2020, 07:13to straszne, moja corka ma od kilku lat epilepsje , na poczatku ataki byly czeste pozniej dobierane miala leki i rzadsze , w koncu druga corka umowila ja u innego lekarza i tak dobrane sa leki ze prawie wcale ni ema atakow - prawie , bo czasem sa ale w zasadzie z winy corki - zapomnienie lekow, wypicie alkoholu itd. Jak ty sie dowiadujesz ze masz jechac po mala - moja corka majac atak jest nieswiadoma i zazwyczaj nie zdolna do niczego po ataku, na dodatek nie pamieta /nie wie za miala atak. Jedynie jak padajac rozbila glowe i obudzila sie pokaleczona to wiedziala ze musiala miec atak. Wspolczuje bardzo.
Karampuk
10 stycznia 2020, 07:19mamy taka stratege ze zawsze rano po obudzeniu piszemy ze sobą, ona jak się ocknie po ataku to tez do mnie pisze, nie zawsze wie ze go miała, ale widze to jak pisze, więc się zbieram i jade
Karampuk
10 stycznia 2020, 07:20bo ona ataki ma tylko rano do 15 minut od obudzenia sie
Berchen
10 stycznia 2020, 08:34ja widzac jak to wyglada u mojej corki nie mialabym tej pewnosci - zazwyczaj nawet nie wie ze miala atak , jedynie jest tak slaba i zmeczona ze zasypia - nie wyobrazam sobie by miala pod opieka dziecko. Kiedys dostala ataku trzymajac na reku malenkie dziecko siostry - na szczescie ta byla tez w domu, innym razem prasujac z zelazkiem w reku. To bylo w tej poczatkowej fazie gdy byly czesciej, teraz gdy ma dobrze dobrane leki zdarzaja sie krotkie mikroataki - krtka utrata swiadomosci i drzenie.
Nattina
10 stycznia 2020, 05:58Zawsze jak czytam o ataku córki bardzo mnie to porusza. Teraz gdy ma małe dziecko jeszcze bardziej. Czy leki nie działają jak trzeba? Czy można zapobiec takim atakom? To musi być dla was bardzo trudne. Trzymaj się kochana
Karampuk
10 stycznia 2020, 06:39ma ataki raz w miesiącu. dobrze że mogę zawsze z pracy wyjść i pojechać po Ananasa. jest trudno ale dobrze że ataki nie są np. codziennie.