Miałam zastój. Jedna z dziewczyn zasugerowała najprostszą metodę świata na zastój, czyli zweryfikowanie ile wody wypijam i zwiększenie ilości. I rzeczywiście po rachunku sumienia okazało się, że wody wypijałam ostatnio naprawdę kapkę tylko i wystarczyło butlę obalić sumiennie codziennie- a waga ruszyła
Nadal biegam. I lubię to niezmiennie ciągle. Ćwiczę i jem regularnie jak wcześniej. Przywykłam do tego i lubię taki porządek w misce, lubię to, że moje ciało zmienia się bardzo i bardzo nabiera sportowych kształtów.
roogirl
12 stycznia 2017, 18:02I jak, pomogło picie więcej?
Maarchewkaa
5 października 2016, 09:08No z tą wodą tak jest :) człowiek jej potrzebuje bezapelacyjnie.
Aska75
3 października 2016, 21:38Super że widzisz efekty i się nie poddajesz :)
diuna84
3 października 2016, 16:12PRAWDA: woda niezastąpiona, ja na razie nie biegam bo szukam do tego lepszych butów.. odcisk się leczy. A ile było poprzednio km wiesz już ?
mudid
3 października 2016, 12:45na zdrowie :)
agulek1978
3 października 2016, 10:54Woda najlepsza na zastoje wagi.;)
kawa.z.mlekiem
3 października 2016, 06:57Super: ) To prawda, jak człowiek ma porządek na talerzu to sam się czuje bardziej ogarnięty: )
angelisia69
3 października 2016, 05:32tak bo odwodniony organizm wbrew pozorom zbiera wode i trza żłopać :P mi w chlodne dni bardziej pasuja herbatki niz czysta woda.Super ze waga ruszyla,oby tak dalej ;-)
Magga74
2 października 2016, 22:37Gratuluję
.Wiecznie.Gruba.
2 października 2016, 21:42Oj ja też muszę więcej pić wody. A za bieganie podziwiam. Nigdy tego noecierpoalam
tara55
2 października 2016, 21:05Spróbuję też tak zrobić,bo moja waga też stoi od bardzo długiego czasu.Dziękuję. Super, że nabierasz kształtów.:-)
karaluszyca
2 października 2016, 21:16Polecam, bo naprawdę działa :)
tara55
4 października 2016, 22:43Dziękuję :-)