Nic tak nie cieszy jak zmiana cyferki na wadze- 76 Już nie mogłam się doczekać. A do tego pierwszy raz w odchudzającym się życiu nie chodzę głodna, senna, mam kupę energii i znów zmienia się moje ciało. Tylko mam jeden problem- melon żółty mi nie smakuje. Jest za mdły i za słodki. I nie wiem jak go jeść. No i najbardziej mi przykro, że papryki nie mogę, a ona jest w większości przepisów. W ogóle gotować lekkostrawne posiłki z tego co mogę, to czasem bywa wyzwanie, bo ileż można jeść marchewkę gotowaną, na zmianę z cukinią. Muszę poszukać inspiracji. Może ktoś...coś...?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Apocominazwa
13 sierpnia 2016, 12:10Ja też mam problem ze strawieniem czerwonej papryki, nawet dobrze uduszonej, zalega w żołądku i odbija się pół dnia:/. Spróbuj żółtej i zielonej, uduszonej, po tej mi się nie odbija jak po czerwonej.
Apocominazwa
13 sierpnia 2016, 12:14Jak masz bardzo wrażliwy żołądek, to paprykę lepiej wcześniej sparz we wrzątku (umieść całą paprykę na minutkę w garze z wrzątkiem), potem łatwo się obiera ze skórki i dopiero uduś pod przykryciem na wodzie jak nie możesz smażyć. Po prostu zamiast dać olej na patelnię, wlej 50-100 ml wody i wrzuć pokrojone warzywa :).
karaluszyca
13 sierpnia 2016, 16:48Dziękuję za wszystkie rady, zastosuję na mężu :D bo ja ani papryki, ani smażonego jeść nie mogę w ogóle :) ale za papryką tęsknię i może kiedyś pieczonej sobie gryznę, ale to jeszcze nie teraz :)
Caliopee
14 lipca 2016, 13:51A dynia? Zupa z dyni z prażonymi pestkami słonecznika - pycha. Możesz ją robić na milion sposobów - z mlekiem lub z pieczonymi pomidorami lub z marchewką itd. Potrawka z kurczakiem lub indykiem i dynią - mega pyszna sprawa, tylko nie wiem jakich przypraw wolno Ci używać. Bakłażan faszerowany kurczakiem lub indykiem, to samo z cukinią. Zupa krem z zielonego groszku? Zupa krem z ziemniaków? Ja robię pulpety gotowane w sosie pomidorowym - mięsko kurczaka lub indyka, częściej indyk. Mięso mielone doprawić ziołami prowansalskimi, solą, pieprzem (opcjonalnie), świeżą natką pietruszki, jajko, płatki owsiane błyskawiczne - żeby sie skleiło. Formuję kulki i obtaczam lekko w mące, zagotowuję wodę w garnku, do wrzącej wrzucam pulpety, gotuję 3 minuty od wypłynięcia ich na powierzchnię. W drugim garnku zagotowuję pół litra wody, ziele ang, lisc laurowy, puszka pomidorów krojonych, sól, bazylia, łyżka cukru, czasem oregano. Wrzucam ugotowane pulpety i duszę ok. 20 min-30 min. Do sosu można dodać oczywiście marchewkę i paprykę. U mnie w domu jedzą je nawet ci, którzy nie są na diecie :D
karaluszyca
15 lipca 2016, 17:35Dziękuję dziękuję dziękuję ! Wypróbuję wszystkiego z tym co mogę :* :* :* :*
malinka8991
7 lipca 2016, 22:56a może krupnik na kurczaku? Moja mama zawsze mi gotowała jak po szpitalu byłam na lekkostrawnej. Ale robiła mi pulpeciki ;)
karaluszyca
8 lipca 2016, 13:38Zupki na kurczaku gotuję, ale krupniku nie lubię :D
karaluszyca
8 lipca 2016, 13:39Do pulpecików się przymierzam. :) Z kurczaka? jak przyprawiała?
malinka8991
8 lipca 2016, 14:03Nie, pulpeciki nie był z kurczaka, ale wybierała jakieś delikatne mięso. Teraz nie pamiętam bo to było 5 lat temu. Z przypraw też nie wiem co tam dawała, ale na pewno dużo tego nie było. Bo miałam prawie wszystko zakazane. :/
karaluszyca
13 sierpnia 2016, 16:50Pulpeciki zrobiłam z pietruszka, białkiem z jajka i odrobiną soli- zmieliłam pierś z kurczaka :) i na parze wyszły przepyszne, potem jeszcze miałam je jako mięsko na zimno do kanapek :)
diuna84
7 lipca 2016, 14:03A może arbuz mini ja jem go bardzo namiętnie. Fajnie, że spadek ja mam PAUZE i mnie trafia.
karaluszyca
7 lipca 2016, 21:15Będzie i u Ciebie. Mini arbuz? Ale że co to? jakaś niedokształcona zakupowo jestem. :D aż zerknę
diuna84
8 lipca 2016, 14:09I jak co ujrzałaś. No takie były w sprzedaży i jak był podpisany, A JEST WYŚMIENITY :) Czekam na --- KG
Esthere
7 lipca 2016, 09:26Imponujący spadek na pasku, kiedys ponad 100, dziś 70 kilka. Gratulacje! Podziwiam bardzo osoby, którym się udało schudnąć kilkadziesiąt kilogramów. Jeśli chodzi o przepisy na coś lekkiego i warzywnego, polecam chłodnik litewski. Składniki: botwina lub buraki, rzodkiewka, szczypiorek, koper, ogórek, kefir,jogurt naturalny, przyprawy. Naprawdę nasyca. Przepis na chłodnik znajdziesz w necie.
karaluszyca
7 lipca 2016, 12:32Nie mogę jeść rzodkiewki, ogórka, szczypioru, buraczków tylko trochę :D z przypraw tż niewiele :D Ale bardzo dziękuję. Może coś znajdę jeśli chodzi o chłodniki dla takich neptków jak ja :D
karaluszyca
7 lipca 2016, 13:04I dziękuj bardzo. Bo się jedzeniem zainteresowałam i nie podziękowałam. Sama jestem z siebie egoistycznie również dumna, choć proces trwa. Ale jeśli człowiek widzi swoje ubrania (specjalnie kilka zostawiłam), w których mógłby wejść podwójnie, to jedna z lepszych motywacji.
Trendgirl
7 lipca 2016, 09:23Muszę być mega zaspana, bo przesytałam " mam kupę" i tak kminie i kminie " WTF? Jak ma kupe?" xD hahahahah dopiero po chwili doczytałam, że energii xD
wiedzma85
7 lipca 2016, 10:16haha ja to samo ;)
karaluszyca
7 lipca 2016, 12:33Dlatego ten radosny uśmiech, bo kiedy to napisałam, to sama tak to odczytałam i mnie rozbawiło dość mocno :D dlatego też ku radości innych, postanowiłam zostawić tę swoją kupę tam :D
karaluszyca
7 lipca 2016, 12:34hahahahahaha, aż strach pomyśleć ile ta moja kupa zadumy poczyniła w użytkowniczkach :D
agulek1978
7 lipca 2016, 08:26Musisz poszukać przepisów w necie,może się uda?:-)Ja ostatnio oglądałam filmiki jak gotować w garnku na parze.Tam było kilka fajnych przepisów.
karaluszyca
7 lipca 2016, 12:35ooooo, bo ja coś tam o tych garnkach też oglądałam, ale nie zwracałam wtedy uwagi co gotują :D dzięki :*
kawa.z.mlekiem
7 lipca 2016, 08:10Gratuluję :) To nie tylko cyferki :) To także zdrowie. Co do przepisów niestety nie pomogę, bo ja mam gotowca z Vitalii :)
karaluszyca
7 lipca 2016, 12:37Dziękuję. :) Czegoś poszukam a wtedy podzielę się, czy smaczne. Póki co, moje odkrycie- gotowana na parze cukinia smakuje jak gotowany kalafior tylko trzeba troszkę posolić. :) Z kurczaczkiem także na parze super :)