10 września 2015
Zmiana diety jednak była jedną z najlepszych rzeczy, które ostatnio wprowadziłam. Nie bez pomocy vitalijek i mojego ulubionego vitalija Nie mogę doczekać się ważenia i mierzenia. Jestem ciekawa. Czuję, że się coś zadziało, widzę to, ale zżera mnie ciekawość.
Ciekawe, że taka zmiana przyczyniła się do powrotu sił, energia mnie wręcz rozpiera, aż nie mogę się nadziwić. Jeszcze jedno chcę zrobić, nie wiem, może nawet zrobię to dziś- czyli rozpisać sobie tak menu, żeby uwzględniając wszystko, nie powtarzać posiłków – już się staram, ale czasem zapominam, co jeszcze mogłabym włączyć J A widzę, że jeśli dieta jest urozmaicona, ja naprawdę nie czuję głodu, bo to tak, jak bym wszystko miała, nie brakuje mi niczego, a jedzonko nie jest monotonne. Nie ma co ukrywać, jednak ten chleb musiał zamulać, bo ja się naprawdę czuję fantastycznie. No i znów chodzę częściej w kieckach, bo uwielbiam czuć się i wyglądać kobieco. Korci mnie, żeby wam się pokazać , ale jakoś tak ciągle mi brakuje odwagi :) Tak czy siak i tak się w końcu pokażę, bo jak inaczej pochwalić się efektami i może zmotywować choćby jedną zagubioną duszyczkę jeśli nie zdjęciem :) na mnie samą to działa, więc zapewne i na innych również
I tabeleczki z dnia dzisiejszego Trening
Godzina |
6.30 |
19.00 |
Wykonane ćw. |
30 min.rower
|
Odpoczynek od siłowych z obciążeniem + cardio (rower 1 h, trucht 5 min., step per 5 min.) + brzuszki i wymachy nogami po 30 na nogę z leżenia |
Ilość snu |
5 h |
|
Samopoczucie |
Bardzo dobre, Az trudno mi w to samej uwierzyć. |
Jedzonko |
|
2 kanapki z chudym twarogiem i łyżeczką dżemu |
7.10 |
gruszka |
11.30 |
Rosół i 2 łyżki stołowe makaronu z kawałkami udka z kurczaka |
16.00 |
pomidory |
18.00 |
2 kanapki z masłem roślinnym, kiełbaską żywiecką z indyka i kawałkiem 1/6 papryki |
21.00 |
Ani jednego hahaha może do klasztoru powinnam |
grzeszki |
BridgetJones52
13 września 2015, 00:40Monotonna dieta nie sprzyja odchudzaniu, właściwie to niczemu nie sprzyja. Fajnie, że urozmaicasz menu. Tak trzymaj.
karaluszyca
13 września 2015, 10:08Tak będę :) Rozplanowałam sobie jedzonko na cały tydzień. Pokażę wam jak to wygląda.
MllaGrubaskaa
12 września 2015, 10:10Ja lubię oglądać efekty innych, ale sama jakoś nie mam odwagi się tu ujawniać, jakoś wolę być anonimowa ;))
karaluszyca
13 września 2015, 10:09Ja miałam, ale później łebek obcięłam :D
holka
11 września 2015, 11:52Jasne,że się pokaż ....też lubię oglądać efekty na foto :)
karaluszyca
11 września 2015, 23:02I ja lubię, dlatego podziwiam wszystkich, którzy się pokazują. W planach miałam pokazac metamorfozę, bo oczywiście jestem zmotywowana i wiem, że ona nastąpi, ale...może właściwie się odważę, ot tak, żeby mnie ludzie zjechali, że mam biodra jak Renifer Lopez :D
Sadpotato
11 września 2015, 11:47Pokaż się pokaż, nie ma się czego wstydzić ^^ Teraz masz więcej siły to trzeba dołożyć sobie ćwiczeń aby się nie marnowała:D
karaluszyca
11 września 2015, 23:00Skoro tak ładnie prosisz hahaha :D A można tak tylko znajomym się pokazać? Bo może nie chciałabym, żeby mnie cały świat oglądał - wy tak, dla świata jeszcze nie jestem gotowa hahaha, robię się jeszcze :D
saga86
11 września 2015, 09:15To świetnie, że się dobrze czujesz, ale 5h snu to strasznie malutko ja śpię minimum 8h no i menu jak dla mnie to Twój obiad to ja mam takie 1 danie w niedzielę, a jeszcze jem 2. Podziwiam nie dałabym radę tyle zjeść i jeszcze dobrze się czuć, ale za to pewnie waga Ci szybko spada, a mi właśnie ciężko też pewnie powinnam sobie obciąć trochę jedzenia, a z drugiej strony powinnam ściśle trzymać się diety i na pewnie zleci :)
karaluszyca
11 września 2015, 22:59Jeśli chodzi o dwu daniowe obiady, to ja bardzo rzadko takie jadałam i nie mam nawyku. Lepszy numer, bo ja tak naprawdę teraz jem więcej niż jadłam kiedy według samej siebie się odchudzałam, ale urozmaicam. Zupy teraz z braku pomysłu, ale cały czas jadłam mięsko w różnych postaciach, z warzywami i czasem z ziemniakami lub kaszą gryczaną. No i od tygodnia bardzo pilnuję, żeby nie jesc ciągle tego samego, bo to moja najgorsza zmora :)
saga86
12 września 2015, 10:05No tak nie ma jak monotonia też staram się trzymać mojej diety, którą mam ustaloną, ale zdarza się, że z pamięci jem to samo i potem ciągnie mnie np. do słodyczy, więc teraz się przykładam :)
e1272
11 września 2015, 06:41Super!:) Nie daj się jesieni, wskakuj w kieckę i się pokaż :)
karaluszyca
11 września 2015, 22:38Ja co drugi dzień wskakuję- lubię. Pokaże, ale zbieram się jeszcze :D