Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jade autobusem na rozprawe w sadzie na Pireusie.
Mam nadzieje ze wygram!!!
31 marca 2015
To sprawa dotyczaca tego drania co pracowalam dla niego w jego cafe w lipcu 2014. pada deszcz. pierwszy autobus mial byc przed 6 ale go nie bylo. na szczescie przystanek mam pod domem, wiec moj N. wychodzil na balkon i w koncu ubral sie w kombinezon przeciwdeszczowy, wzial dla mnie dresy i kurtke przeciwdeszczowa i przywiozl mnie na autobusy w Halkidzie. bieglam by kupic bilet i zdazylam na moj autobus!!!! moj N. to dobry czlowiek... teraz on jedzie do pracy na 7 a ja w cieplym autobusie jade do Aten, na Kato Patisji wysiade i pojade pociagiem na Pireus. po drugiej mam tez wizyte u pani psych. ciekawe czy w Atenach pada? pogoda jest okropna, wczoraj upal, przedwczoraj lalo, i tak w kolko z tym deszczem. wzielam ze soba dwa jajka gotowane bo kasy mam tyle co kot naplakal. musze sie wziac porzadnie i sprzedac jakis obraz, bo jak na razie o pracy moge pomarzyc, mieszkam w miejscu gdzie tylko w sezonie moge cos znalezc. dobrze ze mieszkam z moim N., przynajmniej nie musze martwic sie o oplaty z mieszkanie itd. 20 minut jade i dalej leje jak z cebra!!! ciemno jest jeszcze!..!
grrendel
31 marca 2015, 23:15i jak poszło?
renata96
31 marca 2015, 19:34Mam nadzieję, że wygrałaś tę rozprawę bo my obcokrajowcy jesteśmy zawsze poszkodowani przez pracodawców rodzimych w danym kraju. Wiem to z doświadczenia. Już 17 lat jeżdżę i pracuję we Włoszech.
anusiek.anna
31 marca 2015, 17:21Powodzenia!
Oktaniewa
31 marca 2015, 13:00trzymam kciuki za Ciebie.. obyś wygrała,. :D
adrianna83
31 marca 2015, 08:39oby wyszło na Twoje czymam kciuki za ciebie.
binga35
31 marca 2015, 07:40ciekawe jak zakonczy sie ta rozprawa... oby wyszło na Twoje..