poszłam po malutkie zakupy i wiecie co? zimno jest...
jeśli chodzi o P., to powiem tak, trzy dni temu znalazłam jego profil, zagadałam pierwsza, odpisał i wczoraj popisaliśmy sobie, ale on wyskoczył z tekstem, ze nie ma co klikać, trzeba się spotkać, porozmawiać, bo inaczej się nie da. ot i tyle internetowej znajomości. teraz kontaktujemy się przez telefon. i nie chodzi tu o wielką miłość z eteru, tylko zwykłe spędzanie wspólnego czasu w swoim towarzystwie.. zrozumcie, mieszkam poza polską, a to utrudnia poznanie kogoś swojego. nie ma polaków na ulicach, a jeśli są,to alkoholicy, albo nieudacznicy. nie mam zamiaru z nim spać, tylko spacerować. a to jest różnica. chcę go poznać, bo jak na razie chłopak wygląda na normalnego niepijącego faceta w moim wieku.
zrobię chatkę Puchatka dla pani psych na jutro. sama o to prosiła... miłego popołudnia koteczki!!!!