Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
strajk...
14 grudnia 2010
strajkiem, zima zimą, a ciepłe łóżeczko- niezastąpione.... zadzwonił D. i potwierdził sobotnią imprezę świąteczną. zadzwoniła A. i powiedziała, że może do mnie przyjedzie dzisiaj, ale to zależy od P. czy ją podwiezie. A. myśli, że D. jej nie lubi, a ja znam D. i wiem, że on jest jak trzeba, a twe jego głupie żarty to tylko żarty. mieli się zdzwonić i pogadać sobie i w razie w to A z P przyjadą na świąteczną imprezkę u Oli. a zima trzyma...