Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/50 Wino, krewetki, mały cheat


Cieszę się, że wzięłam się za siebie. Moje boczki ledwo mieszczą się w spodnie i spódnice, nie mówiąc o krótkich bluzkach, przez co nie mogę się ubierać w co chcę, tylko to co ukryje moją pulchność. Na zdjęciach mam twarz chomika, hehe. 

No nic, z każdym dniem bliżej chudości. Czas na menu. Oprócz tego co poniżej piję kefir naturalny, dużo wody i jedną kawę dziennie.

Wczoraj jadłam marchewki z hummusem i waflami gryczanymi. Podzieliłam hummus na dwa posiłki, dodałam marchewek i wafli. Pycha, a marchewki dobrze zapychają żołądek.

Fasola szparagowa z topionym masłem i bułką tartą. Uwielbiam!


A dzisiejszy posiłek dnia to krewetki duszone na maśle z cebulą, porem, chili i białym winem. Małą rozpustą jest bułka z mąki pełnoziarnistej. Wyszło okay, ale następnym razem dodam mniej masła.

Zasada nr 3: Ograniczam produkty, które lubię tak bardzo, że jem ich za dużo, czyli pieczywo, żółty ser i słodycze. Raz w tygodniu pozwalam sobie na jeden z tych produktów. W tym padło na pieczywo. Ależ mi ta bułeczka smakowała po przerwie!  

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    24 czerwca 2018, 15:59

    Powodzenia :) Uda sie !!:)

  • annna1978

    annna1978

    23 czerwca 2018, 22:49

    Tydzień bez pieczywa? Brawo Ty:)

    • KaczkaDaisy

      KaczkaDaisy

      24 czerwca 2018, 13:32

      Też jestem pod wrażeniem, bo chleb wolę od czekolady, haha! Dzięki.

  • ola05

    ola05

    23 czerwca 2018, 22:01

    powodzenia

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    23 czerwca 2018, 20:28

    Powodzenia życzę i wytrwałości :)

    • KaczkaDaisy

      KaczkaDaisy

      24 czerwca 2018, 13:33

      Dzięki, oby zapał nie okazał się słomiany. :)

  • Muminek9003

    Muminek9003

    23 czerwca 2018, 17:59

    powodzenia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.