Bardzo udany start !! Głodna nie byłam, mimo, iż jutro mają zacząć mi się ciężkie dni. I zdziwiona jestem, że nie miałam jak zawsze dużej chęci na łakocie.Może to "wina" poświątecznego obżarstwa, a może tego, że jest bardzo ciepło na dworze...
Także dietkę wczoraj trzymałam, głodna nie byłam :o)