Wybrałam się w ten słoneczny poranek na trening biegowy i powolnym krokiem, dobiegając do jeziora i z powrotem, wraz z ćwiczeniami wyszło 1,5 h. A potem rozciąganie, i masaż podczas kąpieli rękawicą sizalową. Masuję się jak mam ochote ok 3-4 razy w tygodniu, w sumie zawsze po bieganiu, a pewnie codzienny masaż dałby świetny rezultat. Za miesiąc pewnie będzie coś widać..
Bardzo fajną rzeczą jest fakt, że podczas ćwiczeń czy biegania, moje uda prawie nie ocierają się już o siebie- co było zawsze powodem przecierania się spodni dżinsowych.
Mam nadzieję, że za 2 tygodnie nie będzie już tej zimy, bo chętnie wybrałabym się na rolki. A wy utopiliście marzannę w przeręblu??
Jutro się zważę, i mam nadzieję, że 70 kg zniknie z mojego suwaka;) Zauważyłam, że bardzo dużo ludzi podejmuje się albo zmiany na wiosnę w swoim wyglądzie, albo podejmuje się jakiś wyzwań sportowych. Ja czuję, że mi też idzie coraz lepiej!!;)
W tym tygodniu więcej ruchu!!!
I zdrowego jedzenia!
aurinzu
23 marca 2013, 22:12Trzymam kciuki, aby waga była łaskawa, bo pięknie pracujesz na sukces :) powodzenia !!
aannxx
23 marca 2013, 21:57Dokładnie- więcej ruchu :)