Jestem, jestem... nie pisałam, bo się życie pokomplikowało, ale o tym kiedy indziej. Trzymam dietę no może od ilości spożywanych orzechów włoskich codziennie bo bardzo mi się ich chce, ale od jutra z nimi kończę. W sobotę się nie ważyła, bo nie chciałam się demotywować, ważenie będzie w tę sobotę, ale coś czuję, że będzie wzrost i to chyba przez te orzechy raczej, bo innych powodów nie ma.
I Śniadaniekawa, 3 łyżki otrębów owsianych, activia naturalna
II Śniadanie
2 kromki ziarnovity, 2 plastry szynki drobiowej, 1/2 pomidora, 4 liście sałaty, kawałek ogórka, 2 rzodkiewki, 1 jabłko
Przekąska
ok. 20 dag truskawek, 1 jogurt naturalny
Przekąska
1 jabłko
Obiad
warzywa na patelnię z filetem, trochę sosu czosnkowego, orzechy włoskie (ok. 2 małych garści),
Podwieczorek
truskawki
Kolacja
serek wiejski, kawałek pomidora, ogórka, szczypior, 2 rzodkiewki
Kolacja 2
szklanka budyniu śmietankowego bez cukru
teraz widzę, że trochę tego dużo
imperfect1997
30 maja 2012, 06:47Jest świetnie. Dużo małych i zdrowych posiłków. Nie przejadasz się na raz tylko świetnie masz rozplanowane. Orzeszki nie zaszkodzą. Przecież to samo zdrowie! :) Same kalorie nie są ważne, liczy się jeszcze jakość :)
agakam1988
29 maja 2012, 22:43wszystko może być, ale kolacja 2 jest juz zbędna:)