Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

efekt jo jo zawitał ;) i tak w kółko ;(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7680
Komentarzy: 194
Założony: 26 lipca 2011
Ostatni wpis: 1 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
justa133

kobieta, 39 lat, Kożuchów

170 cm, 74.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Dam radę :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2016 , Komentarze (2)

Hej

Dziś tu weszłam z czystej ciekawości. Cały czas przewijają się w moim życiu diety hehe chyba już taki los.. ale to nic wiele się zmieniło, wyszłam za mąż, dostałam świetną pracę, budujemy dom, a za rok będziemy starać się o dzidziusia. Dziś już po bulimii nie ma śladu choć czasami w chwili złości, smutku ma ochotę :/ . Oby być silniejszym... Waga okej czasami skacze. Najważniejsze że jestem szczęśliwa, teraz bynajmniej mam kogoś kogo kocham, komu się podobam, kto mnie szanuje i mogłaby tak dalej. Teraz dla mojego męża chcę być piękna, chcę mu się podobać, ale nie muszę. 

Myślę że od czasu do czasu tu zajrzę :)

17 maja 2014 , Komentarze (1)

Kurde! dlaczego musi to być takie trudne?! moja waga wzrosła o 1,8 kg :((((( ale nie ma co się dziwić- majówka i grill... teraz biorę się ostro za siebie! przede mną 3 kg do zrzucenia myślę że to tylko kosmetyka w porównaniu z tym co straciłam ;) najważniejsze jest to żeby z 3 nie zrobiło się 10! dodam jeszcze że od początku kwietnia ćwiczę pośladki z  Mel B 10 minut dziennie z ciężarkami i od początku maja dodałam brzuch też z Mel B. Dziś pomierzyłam się centymetrem i mimo wzrostu wagi nie mam żadnych wzrostów na cm a nawet -2 cm w udzie i -2 cm w biodrach :DDDDD to te partie ciała z którymi mam największy problem tzn. mam tam najwięcej tłuszczu :(

11 marca 2014 , Komentarze (3)

Tak niewiele mi zostało do zrzucenia tylko 3,8 kg i co? w ostatnim tygodniu schudłam 100 g hehe więcej waży kupa :P nie wiem co się dzieje... cierpliwie będę trwać w diecie i czekać aż to wszsytko drgnie, ale powoli zaczynam się denerwować... Tak tak czytałam, że zastoje, wahania wagi itp ale mi się wydaje że mój organizm przeszedł w tryb oszczędzania, bo ja nie czuje się głodna, rzadko kiedy burczy mi w brzuszku :D nie wiem sama... cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość !

6 marca 2014 , Komentarze (4)

W niedzielę zaczęlam przygodę z ćwiczeniami Pani Ewy... Chciałabym drogie vitalijki, które ćwiczyły bądź ćwiczą abyście podzieliły się swoimi efektami czy w ogóle one są i czy warto?
niedziela 45 minut
poniedziałek 40 minut
czwartek 40 minut

oczywiście nie udało mi się wszystkiego wykonać i trochę ten czas jest oszukany, bo leżałam jak ropucha na podłodze w niektórych momentach


24 lutego 2014 , Komentarze (2)

No to chyba mam mały zastój wagi... mam coraz wolniejsze spadki. Teraz tylko 0,3 dag  no ale oczywiście tak ładnie chudło mi się te 11 kg że musi być jakaś górka  Teraz jeszcze dopadła mnie grypa i nic mi się nie chce jeść zmuszam się bo aż mnie mdli z głodu. 
W sumie zostało mi już niewiele  więc spokojnie do celu. Cierpliwość palcem dół wykopie  wiec jestem cierpliwa, a już za jakiś czas będzie moje wymarzone 68 kg i potem chyba na kolanach do Częstochowy  żeby nie przytyć...

9 lutego 2014 , Komentarze (9)

w 61 dni schudłam 10 kg!!!!! już nie wiele mi pozostało do mojej idealnej wagi więc spokojnie spadamy dalej z tej tłustej wagi Jest już o wiele lepiej naprawdę czuję się już lepiej wyglądam również i w końcu słyszę : ooo schudłaś fajnie, a nie jak przez ostatni rok : ooo trochę Ci się przytyło buuuuuu później będziemy się martwić żeby wagę utrzymać żeby jojo mnie nie dopadło!

3 lutego 2014 , Komentarze (4)

Była rocznicowa kolacja i gastroskopowa pizza a ja i tak ładnie lecę z wagi Jeszcze 0,5 kg i osiągnę swój I cel 74 kg!!!! będzie jak nic 10 kg cukru mniej na plecach . Kolejny cel II to 70 kg i myślę, że mój ostatni III 68-65 kg i będzie supcio :D mam czas więc spokojnie dam radę. Kwiecień, maj lub czerwiec kiedy to się okaże :) dieta 1000-1200 kcal jest dla mnie najlepszą dietą pod słońcem, jem wszystko, chudnę i niczego mi nie brakuje. Oby tak dalej

19 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Już 8 kg za mną i powiem że nawet dieta to przyjemność :) oby tak dalej...

6 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Od 2 stycznia wróciłam do masażów :) już w tamtym roku walczyłam z moim piekielnym cellulitem. Po miesiącu było rewelacyjnie. Teraz też będzie. Czy któraś z Was również się masuje? jeśli tak jakie macie efekty? dla mnie bomba

6 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Mój Nowy Rok zaczął się cudownie!!!!! Mój najukochańszy mężczyzna w noc sylwestrową wyznał mi że mnie KOCHA!!!! czekałam trochę na te słowa dlatego wiem, że znaczą one baaaardzo wiele 
Jak widać odchudzanie idzie mi bardzo dobrze :) jeszcze 8,8 kg a nie 14 jak było miesiąc temu
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.