Nie mam czasu pisac wieczorami wiec stram sie nadrobic rano.
Pierwszy tydzien zmierza ku koncowi, jutro wazenie...nie moge sie doczekac ale tez troszke sie obawiam, wiem ze to dopiero kilka dni ale nie oszukujmy sie kazdy z nas chcialby zobaczyc rezultaty jak najszybciej, najlepiej po pierwszymm dniu :)
Wczorajszy dzien (4) byl bardzo zabiegany, od 9 do 17 w pracy a pozniej od 18 do 21 w collegu czyli stres, pospiech i zmeczenie :) Normalka.
Dzisiaj Piatek wiec wiadomo ze pomalu zaczynamy myslec o weekendzie i odpoczynku, ale zanim to wszystko nastapi czeka mnie dzis duzy wysilek fizyczny gdyz po pracy mam 2 godziny zajec z kickboxingu. Genialne zajecia, tracisz nawet do 1500 kcal tylko przez nastepny dzien nie mozesz sie ruszac bo jestes tak obolala, kazdy jeden maly miesien pracuje :) Polecam kazdemu, po calym tygodniu pracy az marzysz ze komus skopac tylek i prosze nie dosc ze kopiesz ile chcesz to jeszcze legalnie! :)
Buzikai i milego dnia zycze :) xx
jusiska
6 października 2012, 12:18Świetny jest, po prostu wyciska z Ciebie ostatnią kropelkę potu :) Po 1,5h miałam ochotę płakać ale zadowolenie z siebie jest nieziemskie :)
kwiatlotossu
6 października 2012, 00:15Super ten kickboxing, ale chyba u mnie w okolicy pewnie nie ma nigdzie takich zajęć, pewnie świetnie się bawułaś:-)