Ponieważ w moim pamiętniku ostatnie wpisy prześcigały się wręcz w prośbach, nakazach, ostrzeżeniach itd. itd. , że nic dobrego mnie nie czeka jeśli nie zrobie remanentu i nie pokażę mej aktualnej diety postanowiłem pójść za ciosem i pokazać co ja naprawdę jem. Myślę, że postny piątek jest idealnym dniem na taki rachunek sumienia.
Śniadanie - 3 malutkie kromeczki chleba z masłem i pół pomidora. Herbata
II Śniadanie - 4 duże kromki chleba z serem żółtym. Woda niegazowana.
Obiad. Zupa grzybowa - mały talerz.
2 danie: Ryż gotowany z jabłkiem - mały talerz. Woda niegazowana.
Podwieczorek: Kawa plus kawałek ciasta, czekoladka.
Kolacja (na 4-5 godzin przed snem - chodzę spać późno. Chleb ze szprotem z puszki - 3 średnie kromki. Chleb pszenny niestety - razowego nie lubię. Mały kubek bulionu.
W inne dni oczywiście na kanapki np. kiełbasa, albo mielonka zamiast sera (albo ser biały) na obiad mały kotlet ziemniaki, sałata, ogórek kiszony itp.
Przedtem dorzucałem jeszcze do drugiego śniadania coś słodkiego - na kolacje i śniadanie było więcej kromek, a na obiad duże a nie małe porcje i np. 2-3 kawałki ciasta do kawy.
No i to tyle wiem, że na każdego działa tucząco co innego. Dlatego ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń. Waga na razie zatrzymała się między 128 i 129 w zależności od pory dnia. No i nie męczy mnie już tak głód jakbym już odzwyczaił żołądek od większych porcji.
Pozdrawiam. Jurek
Ajvonkaha
23 marca 2015, 09:23Bardzo źle....... Przede wszystkim słodkie - ja tez lubie ale staram sie ograniczyc do kawałka gorzkiej 70% czekolady. Chleb - malymi krokami trzeba przejsc z pszennego na zytni a potem z zytniego na całkowicie razowy, ciemny. Pomału, bo od razu sie nie da. Mi tez nie smakowal to go w tosterze podgrzewałam. Cos malo warzyw, bardzo mało. Jajek nie widze. Ciekawa jestem jak to wyglada wagowo i kalorycznie. Watro skorzystac z jakiegos kalkulatora i tam wyliczyc wszystko. Przeciez na sniadanie mozna jajka na odrobinie oliwy zjesc, do tego pomidor lub ogorek i kawalek chleba. Wazne aby jesc o tych samych porach. no i kielbase i mielonke to trzeba na kurczaka zamienic :) lub szynke chudą. Powodzenia.
jurek1974
23 marca 2015, 10:31no to była tylko taka przykładowa dieta próbna, oczywiście można rzec postna, dziękuję za pomysły, niektóre rzeczywiście aż ślinka leci
czarnaOwca2014
21 marca 2015, 21:29Moim zdaniem jest źle bardzo źle. Za dużo węglowodanów na sniadanie proponuje super owsianke z bananem lub pomaranczem orzechami cos co cie wzmocni dodatkowo na kolacje nie chleb plisss :D Znowu weglowodany a na kolacje to najgorsze co moze byc :D Wiecej warzy rybek na pewno ci pojdzie to na lepsze :)
jurek1974
22 marca 2015, 10:13Dzięki
Grusia24
21 marca 2015, 15:52mniej chleba, więcej warzyw i białka, a podwieczorek zupełnie do wymiany :)
jurek1974
22 marca 2015, 10:12Dzięki
handziah
21 marca 2015, 07:16Hej , nie lepiej jest zastosować normalną dietę gdzie dostarczy tobie węglowodanów , białka i witamin odpowiednią ilość kalorii w ciągu dnia ,a gdzie masz ćwiczenia ,po nich poczujesz się lepiej i efekt lepszy .Pozdrawiam:):):) ,
jurek1974
21 marca 2015, 09:09Lekarz mi zabronił po przepuklinie
EwaFit
20 marca 2015, 18:15Klucz to regularne ZDROWE jedzenie co 2-3 godziny. Piszę zdrowe, bo chemia osadza się w jelitach (patrz nasz drugi mózg i zawalasz jelita co powoduje ocięzałość i niepotrzebne złogi). Śniadanie to podstawa-np. pieczywo ciemne z ziarnem z serkiem homogenizowanym i pomidorem, 2 sniadanie np. jogurt z płatkami owsianymi + łyzeczka miodu albo koktajl bananowy na bazie jogurtu, obad-ryba/kurczak z kaszą i sałatką (w biedronce jest mnóstow przygotowanych), ablo makaron z warzywami, podwieczorek-koktajl owocowy i kolacja-np. serek z rzodkiewką i/bez szynki. I ćwicz, ruszaj się.
EwaFit
20 marca 2015, 18:55Mowiąc o regularnym jedzeniu mówię o tym, że unika się podjadania i wilczego głodu wieczorami, gdzie czyści się lodówkę. A kaloryczność to drugi temat.
jurek1974
20 marca 2015, 20:39Dziękuję bardzo ciekawe menu
megan292
20 marca 2015, 13:37Jurek, dawno nie widziałam tak złego menu. Jesz okropnie nie tylko jakościowo (głownie bezwartościowe węglowodany, znikoma ilość białka i warzyw, ale za to mielonki i ciasta), do tego zdecydowanie za mało kalorii. Naprawdę musisz zrobić z tym porządek. Może zaczniesz na początek od poprawienia śniadania? Chleb z masłem zamień na sycącego omleta ze zmiksowanych 70g płatków owsianych, 3 jajek i jabłka. Dasz radę?
jurek1974
20 marca 2015, 13:45Dam ale słyszałem że płatki tucza?
grubbaaa
20 marca 2015, 14:05nie owsiane - tuczące płatki to kukurydziane i inne śniadaniowe kulki czekoladowe, miodowe etc, bo są dosładzane
megan292
20 marca 2015, 16:31Jurek, masz źle informacje. Przeciez nie doradziłabym Ci zle. Poza tym - czy ja wyglądam na utuczoną? :)
katy-waity
20 marca 2015, 13:33proponuje na obiad jesc bialko np piers z kurczaka/ czy ryba z warzywami (salatka z pomidorow, czy fasolka szparagowa, mizeria(na jogurcie nie na smietanie) , itp..) + ziemniaki. Na II czy I snaidanie owoce, sporo owocow (np paczka mrozonychtruskawek) z jogurtem 300g-zaspokoi to twoj apetyt na slodkie (mozesz dodac do tego troche slodzika) Chleb pszenny -zly pomysl, pszenica czesto utrudnia odchudzanie. ps fakt ze nie schudles--swiadczy o jednym jesz za duzo, nie ma bata, nie ma deficytu-nie ma chudniecia. Wykup sobie diete Vitalii, bo widze ze nie masz pojecia o odchudzaniu.
jurek1974
20 marca 2015, 13:44Dzięki spróbuję z tym kurczakiem bo to u mnie rzadkość
katy-waity
20 marca 2015, 13:32Komentarz został usunięty
Ademida
20 marca 2015, 13:23Praktycznie same węglowodany, mikro ilość białka ze szprota, brak źródeł błonnika. Taka dieta może zapchać, ale mam wątpliwości czy odchudzi.
Ademida
20 marca 2015, 13:26Już nie mówiąc, że dla faceta przyzwyczajonego do pochłaniania kalorii to mentalna głodówka (myślałam, że ten post kobieta napisała).
jurek1974
20 marca 2015, 13:42Oj nie sądziłem że jest aż tak źle
kasiaprzykawie
20 marca 2015, 13:17Sporo krytyki w tych komentarzach ale mają rację.Nie można powiedziec ze jesteś na diecie skoro nie potrafisz sobie odmówić np czekolady.Przedewszystkim musisz odpowiedziec sobie na pytanie czy naprawdę chcesz to pociągnącJezeli tak to twój jadłospis jest nie do przyjęcia.Ja też lubię chleb ale go nie jem ,uwielbiam słodycze ale z nich zrezygnowałam a jeżeli mam ochotę to przygotowuję sobie wafle ryzowe z biełym serem i na to owoce.W dzisiejszych czasach w sklepach jest wszystko i jest w czym wybierać.Powodzenia.Szkoda zeby fajny facet zmarnował swoje młode lata.
jurek1974
20 marca 2015, 13:41Wafle ryzowe to mój przysmak sprzed lat swietny pomysł
tdro13
20 marca 2015, 12:24zgadzam się z UlaSB :-)) to jest to co pisałam ostatnio .
UlaSB
20 marca 2015, 11:2310 kromek białego chleba dziennie i Ty się dziwisz, że nie chudniesz? Dlaczego w końcu nie posłuchasz rad dziewczyn (czytam Twój pamiętnik od dłuższego czasu), tylko ciągle piszesz "dziękuję", "tak zrobię", "na pewno zajrzę", a nadal nie robisz nic? Jak dla mnie to wcale nie chcesz schudnąć. Gdyby Ci na tym zależało, już dawno spiął byś poślady i był teraz fajny facet. Ty jednak wolisz płakać na vitalii, jak to Ci nie idzie. Jak będziesz tak dalej robił, to nigdy nie schudniesz, a za parę lat oprócz otyłości będziesz miał szereg innych problemów. Mnie to tam ryra, nie mój cyrk, nie moje małpy, ale nie rozumiem takiego postępowiania.
jurek1974
20 marca 2015, 11:28dzieki za konkrety
UlaSB
20 marca 2015, 11:36I co to da? I tak znowu nic ze sobą nie zrobisz.
jurek1974
20 marca 2015, 12:40No wprawdzie to taka trochę krytyka godna stujkowego ale dziękuję
UlaSB
20 marca 2015, 13:15Po pierwsze, jeśli już, to "stójkowego". Po drugie, wiem doskonale, że Ci się ta krytyka nie podoba. Bo Ty uwielbiasz być głaskany po głowce i czytać współczujące komentarze na temat tego, jaki to jesteś biedny. Ale jak już ktoś napisze prawdę, to jest nie halo. Nic tu po mnie, szkoda mojego czasu. Powodzenia.
takaja27
20 marca 2015, 10:55Twoje menu to jak dla faceta z waga piórkowa. Chyba niezbyt duzo wiesz o odchudzaniu. Swiezynka?
jurek1974
20 marca 2015, 11:01na razie stosuje to od tygodnia
rozowe.okulary
20 marca 2015, 10:41Wsumie nigdy nie badalam kalorii ale napewno wegle ktore zawiera sa zdrowsze z nizszym ig i bardziej zlozone wiec dluzej sie uwalniaja nie powodujac skokow cukru we krwi
jurek1974
20 marca 2015, 10:42rozumiem dzięki
rozowe.okulary
20 marca 2015, 10:35Chleba zdecydowanie za duzo, w dodatku jesli razowy Ci nie odpowiada sprobuj innych alternatyw np zytni pelnoziarnisty ;)
jurek1974
20 marca 2015, 10:37ma mniej kalorii?
gosiaczeqq
20 marca 2015, 10:23na ciastko, ale bez czekoladki pozwól sobie na początek raz na tydzień albo i dwa. Zamień ten chleb (rano jeszcze jest ok) na białko, np. tuńczyka, jajko itp. Ser żółty ograniczyć. Zamiast żółtego, weź chudy twaróg. Zamiast kotleta, możesz zrobić pulpety na parze z mielonego (tylko chude mięso trzeba) i nie potrzebujesz nawet parowara. Wystarczy, że na garnek położysz cedzak i przykryjesz pokrywką. Mielonka jest tłusta, zamiast niej spróbuj dać jakąś rybę.
jurek1974
20 marca 2015, 10:28ryby też jadam, od chleba trudno mi się odzwyczaić, ale będę stopniowo ograniczał i zastępował
aktdesperacji
20 marca 2015, 10:14Kolacje możesz zjeść nawet 3 h przed pójściem spać ;-) i najlepiej biało żeby się dłużej trawiło. Myślę, że 4 duże kromki chleba to i tak za dużo :) Do tego ciasto, czekoladka ho ho ho ;-) Szalejesz.
aktdesperacji
20 marca 2015, 10:14Białko *
aktdesperacji
20 marca 2015, 10:15u mnie dziś na śniadanie 40g śledzia...
jurek1974
20 marca 2015, 10:24i faktycznie teraz po obcięciu 80 procent apetyt też masz jakieś 80 procent mniejszy?
aktdesperacji
20 marca 2015, 10:41Apetytu nie mam wcale, głodu też nie czuje :) Jestem o 13 kg lżejsza...gdybym musiała to jeszcze raz bez wahania zdecydowałabym się na tę operację.
jurek1974
20 marca 2015, 10:43trzymam kciuki, zapewne zdjęcia porównawcze przed zabiegiem i teraz wyglądają już bosko...
aktdesperacji
20 marca 2015, 10:45Mam wrzucone w pamiętniku ;-)