Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25. cały tydzień jadłam. i co? :)


Jadłam dużo. a zaczęło się od niedzieli, bo denerwowałam się poniedziałkowym wypracowaniem. W poniedziałek może mniej, we wtorek może więcej, babcia zrobiła 2 raz w jej życiu pierogi z kapustą i grzybami (które przecież tak uwielbiam, a dane mi jest jeść tylko te z biedronki) i na nast. dzień resztke pierogów. Oczywiście, nie 4, 5 tylko 8 i jeszcze za 2 godziny dokładki.
a wczoraj zjadłam mało. czyli
-kefir z łyżką dżemu niskosłodzonego
-jabłko
-2 jogurt pitne naturalne z biedronki (obrzydliwe!, ale jeden ma tylko 79 kcal/400g ;)
-drożdżówkę z serem biedronki-220kcal
-drożdżówka jakaś półfrancuska

Jako, że wróciłam poźno wczoraj do domu (koło 20) uznałam, że nie ma już co się napychać na noc, tym bardziej, że jakąś godzinę wcześniej zjadłam drożdżówkę.

i najważniejsze. Tydzień temu waga 65,3 a dzisiaj. 64,9 :) (wiem, że to dlatego, że wczoraj mało zjadłam, ale tyle opychania się przez tydzień i nagle.. :D)
  • Olka812

    Olka812

    17 marca 2012, 10:36

    jejku, tydzień jedzenia i taki spadek! dziewczyno, jak Ty to robisz? ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.