Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dumna Narzeczona ;-)


Witajcie po Świętach :D

Szkoda, że już musiałam wrócić do pracy (szloch) Wolne minęło za szybko niestety i musiałam z płaczem pożegnać maminkę :( Zawsze tak mamy, że choć miałybyśmy widzieć się za 2 tygodnie to i tak wyjemy (szloch):D Mamy to we krwi haha A muszę dodać, że za 3 tygodnie mamiczka przyjedzie na 2 tygodnie do nas hahahah :D8)

Jak pisałam w poprzednim poście świąteczny odpust zaczęłam już w dzień wyjazdu do Kołobrzegu czyli od 20go grudnia wspomnianym przeze mnie MC DONALDEM w Pile ;) A po drodze zatrzymaliśmy się też u rodzinki i słodkie wjechało do kawki :p To akurat było 80 km przed Piłą haha no cóż .... ;) Nie będę wam tu nudzić o tym co jadłam  dokładnie, napisze tak po prostu, że wszystko i to w dużych ilościach :D(smiech) Objadałam się codziennie na potęgę ;)Przed Świętami innym jedzonkiem a potem tym co było w Święta :D Słodkie oczywiście codziennie, do kawki rano po śniadanku, przed i po obiadku, a nawet wieczorami ;) No po prostu ostro jechałam z kurzem :p Po powrocie wczoraj wpierdzieliłam jeszcze z MOIM po pizzy z PIZZA HUT tak na zakończenie Świąt :DWrzucam wam klika fotek by mniej więcej pokazać Wam ten świąteczny nastrój haha :D 

No ale przejdźmy do ważenia i mierzenia... Przed Świętami waga wskazała 57.4 kg, a na wczorajszym poniedziałkowym ważeniu???? 58.5 kg :D 1 kg w 9 dni??? Whaaat??? Nie wiem o co chodzi ale naprawdę tyle wskazała moja ukochana najlepsza na świecie waga haha :D Co prawda 2 cm przybyło w brzuszku, 1 cm w tali i udzie, po pół cm w biodrach i ręce :( Ale po takim żarciu to powinnam się cieszyć max! I też tak robię :)

Ponieważ jutro Sylwester i na pewno będę spożywać %%%%% (alkohol) a 1go stycznia leczyć kaca ;) o postanowiłam jeszcze się trochę dopieścić i zacząć na nowo dietę 2go. Tak postanowiłam i tak też będzie. Czyli jak co rok zaczynam Nowy z postanowieniem chudnięcia hahah ale tym razem nie z wagą 67 kg!!!!:D8) 2 stycznia zatem wejdę na wagę zrobię ponownie pomiary, ustawię pasek vitalii i działam od początku :)

Musze dodać też, że padał śnieg!!!!!!!!!! Niesamowiteeee!! hahahah W Boże Narodzenie zaczęlo sypać o 12stej, więc mogę powiedzieć, że święta miałam białe :D

Podczas świąt zdarzyło się również coś ważnego w moim życiu :)Obiecałam sobie, że nie będę tu wylewać moich prywatnych spraw, ale jestem tak szczęśliwa, że chcę się tym podzielić z całym światem hahaha (smiech) A mianowicie... 26go grudnia MÓJ MISIOOO mi się oświadczył (zakochany)(zakochany)(zakochany)<3<3<3 Wyszedł niby do sklepu z moim bratem w dresach, po czym zadzwonił, że pojechali do latarni morskiej i jak schodził to się poślizgnął i chyba nogę zwichnął i nie jest w stanie iść, ja mówię "to wezwijcie pogotowie" :D a on, że mam szybko przyjechać z mamą i zobaczymy czy będziemy wzywać. No i jak zajechałyśmy to mój brat nas wprowadził na górę latarni a tam.....człowieeeku..... Mój wuja chrzestny z ciotką i najmłodszą kuzynką, którzy przyjechali prawie spod Poznania, i ON.... na kolano.... otwiera pudełeczko i... "kocham Cię nad życie, wyjdziesz za mnie?" :D(zakochany) Ja oczywiście szok, powiedziałam "Tak, wyjdę za Ciebie" hahaha i się przytuliliśmy i wtedy musiała łezka polecieć ze wzruszenia (szloch):D Taka sytuacja kochane ;) Wstawiam foteczkę byście zobaczyły o co kaman ;) Co prawda moja szczęśliwa twarz zakryta, ale co tam :p Zabrakło tylko mojej siostry z mężem i chrześniakiem moim ale w tym roku spędzali niestety Święta w Poznaniu. Jak wracaliśmy do domku w aucie to się tak dziwnie czuliśmy, że sami się ze siebie śmialiśmy :) Zaczyna się nowy etap w naszym związku <3 Cieszę, że podczas tak ważnej chwili w moim życiu nie zabrakło mojej rodzinki, mamusi, braciszka. MÓJ wie jaki mam stosunek do "rodziny" i tym bardziej jestem mu wdzięczna :)<3 KOCHAM GO :D<3:*(zakochany)

Pochwale się jeszcze moimi pazurkami na Święta i Sylwestra, A CO! :D Robię w Poznaniu u mega zdolnej Juleczki https://www.facebook.com/Julianessastylizacjepaznokci?ref=ts&fref=ts

No nic, na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję, że u Was też dużo nie przybyło po Świętach, zaraz sobie poczytam wasze pamiętniki :D paaaa (pa)

  • ewelka2013

    ewelka2013

    30 grudnia 2014, 14:10

    nic dziwnego,że dumna po takich oświadczynach:))) szczęścia i wzajemnego zrozumienia!:) waga łaskawa u mnie też nie jest źle:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.