Witam:)
Zabiegana jestem dzisiaj, ale to pewnie wszyscy teraz przed swietami:)
Robie dzisiaj po raz pierwszy sama farsz na pierogi z kapusta i grzybami no i same pierogi.:)
Nie miałam maszynki do miesa, wiec cały farsz zrobiłam blenderem...i troszke rzadki wyszydł, musiałam dodać troszke bułki tartej...mam nadzieje, że bedzie ok...
Farsz już mam, wieczorem bede robić ciasto...Kochane podpowiedzcie mi....gotować dzisiaj te pierogi i je zamrażąć, czy tylko przygotować i surowe zamrozić i dopiero w piatek gotować???
A teraz zrobiłam też farsz na krokiety- uwielbiam z pieczarkami i serem żółtym...i jestem właśnie w trakcie smażenia naleśników i zawijania krokietów:)i zamroże je też i na świeta odmroże , opanieruje, podsmaże i będą pyszne:)ale ja zjem jednego tylko....mam takie postanowienie....
ja dzisiaj od tego próbowania tych farszy...jestem już najedzona...
Wypiłam dzisiaj tylko kawe, szklanke wody z sokiem i 1 jabłko zjadłam...i czuje jakbym sie na maksa nażarła wrecz...przepraszam za słowo!!!oczywiscie w toalecie nie byłam nawet po wczorajszej nocnej czekoladzie na gorąco...Byłam wczoraj z koleżankami na spotkaniu przedświatecznym, bo One jada do Polski jutro...i jak doszłam do miasta na nogach od siebie- specjalnie zeby spalic troche kalorii- to tak zmarzłam...a One piły czekolade na gorąco i sie skusiłam o 22 w nocy...Ale na usprawiedliwienie powiem, ze dla mnie była mega za słodka i spac dopiero poszłam o 2.30 w nocy także mam nadzieje przetrawiłam...
Cwiczeń oczywiście wczoraj nie zrobiłam...mam nadzieje że dzisiaj zrobie....
Ide jeszcze dzisiaj na angielski....nie wiem jak to bedzie....
Ide poczytac co u Was....przepraszam, ale teraz nic do Was w komentarzach nie napisze....smaże:)
pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
black1992
22 grudnia 2010, 11:12Ja tam sama pierogów nigdy nie robiłam, ale moja mama zawsze najpierw gotuje, a później mrozi. Nigdy nie widziałam żeby mroziła nieugotowane :). E tam. To że wypiłaś czekoladę to nic. W końcu zanim doszłaś na miejsce to spaliłaś sporo kalorii.;D
BetterDay
22 grudnia 2010, 00:43Ale mi narobiłaś ochoty na pierogi! na szczęście mogę ich jeść ile chcę w święta :) Ja zawsze je gotuję i wtedy zamrażam, ale kiedyś zamroziłam bez gotowania i też było super :) Czekoladę wybaczam, bo troszkę tym spacerkiem spaliłaś no i też to że byłaś zmarznięta Cię tłumaczy ;) Buziaki!