chciałam kupić mężowi sweterek, córci coś ładnego no i sobie jakbym coś znalazła...
ale niestety nic nie kupiliśmy...masakra...wszystko przebrane...udało nam sie tylko kupić prezent dla córci- chciała coś z Myszki Mickey:)no to bedzie miała:)
z robienia krokietów dzisiaj nici...
w ogóle mam nerwice dzisiaj jakąś...myślałam, że jednak coś dzisiaj kupie...a tu nic...
czuje sie znowu napompowana...a zjadłam tylko na obiad talerz warzyw gotowanych, 2 łyżki bigosu i 1 piernika...teraz przed chwilą przegryzłam 1 jabłko...
wypiłam cherbate czerwoną i szklanke wody...
i brzuch mam jakbym była w 9 miesiącu ciąży...
ide poczytac co u Was:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
BetterDay
21 grudnia 2010, 16:22byłam dziś na zakupach i masakra! ile ludzi i jak wszystko przebrane, nie dziwię się że miałaś problemy, ja zazwyczaj kupuję wcześniej a w tym roku tak wyjątkowo.... ale chyba ostatni raz, bo nerwy można stracić :)
elzunia1974
20 grudnia 2010, 21:57znam ten ból niestety, sama parę dni temu byłam za zakupach i wielkie G.....kupiłam,więc świetnie rozumie co czujesz....najważniejsze,że dla córeczki masz prezent ::)