Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5


Dzisiaj nie mam się czym pochwalić. Waga rano wskazywała tyle samo co wczoraj.

I diety raczej nie trzymałam:( Nawet nie będę pisać co jadłam, ale były w tym delicje, ciastka francuskie z wiśniami i kisiel.

Miałam dzisiaj niezbyt dobry dzień.

Na szczęście jutro długi weekend. W dni wolne, jak cała rodzina jest w domu jakoś łatwiej mi wytrwać na diecie.

 

  • Flipchart

    Flipchart

    6 stycznia 2012, 17:43

    Każdy ma chwile słabości :) Każdy dzień jest lepszy jednak od poprzedniego na swój sposób :)

  • ArtBlock

    ArtBlock

    6 stycznia 2012, 10:48

    Ja mam podobnie. Jak jest dzień wolny i rodzina w domu siedzi, to nie mam ochoty podjadać. Najgorzej, gdy jestem w domu sama. Oj, ile cierpliwości i silnej woli potrzebuje... Wtedy jednak staram się czymś zająć :D Powodzenia z dietą :D

  • leilik

    leilik

    5 stycznia 2012, 23:34

    Powodzenia zycze :) dzisiaj w miare dobrze mi poszlo, wymienilam jeden posilek na inny, bo mi sie nie chcialo brokula gotowac, a wczesniej nie mialam czasu na lunch :) pozdrawiam i polecam sie na przyszlosc :)

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    5 stycznia 2012, 20:57

    A ja kiedy mam wolny weekend to ciągle krążę wokoł lodówki...wole dni pracujące ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.