Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach te weekendy...


Witajcie!

Weekend to taka śmieszna "instytucja", człowiek wyczekuje go cały tydzień, a jak już przyjdzie to pufff i się kończy...

W piątek po pracy, pełna energii, wskoczyłam na 6 piętro po schodach i było mi mało, wiec rozłożyłam matę i do ćwiczeń. Później jeszcze popedałowałam na rowerku stacjonarnym z książką w ręku 8)

Sobota pod znakiem lenia, spałam do 13:00 i już myślałam, że dzień będzie bezowocny, ale nie :)

Trochę posprzątałam, wyszłam do koleżanki (4km piechotą całkiem szybkim tempem), a później wieczorem wyjście, aby potańczyć. Niestety "dj" jak zwykle zawalił sprawę i zapodawał kawałki, przy których ciężko jest się bujać, ale coś tam bioderkiem pokręciłam ;)

W niedzielę jak zawsze po imprezach, wstałam bardzo wcześniej - przed 10:00, zjadłam śniadanko i później wyszłam z mamą na treking z kijkami. Z początku koordynacja ręka-noga nie wychodziła mi zbyt dobrze, ale na szczęście złapałam rytm. I jakby nie było ok. 8km marszu zaliczone ;)

Trochę mnie przeraża to, że moja mama ma lepszą kondycję ode mnie (smiech) Chyba muszę się bardziej przyłożyć :D


Powodzenia w kolejnym tygodniu i oby wiosna w końcu zaczęła do nas zaglądać, bo dzisiaj rano było u mnie niewyobrażalnie zimno (mimo, że na termometrze +1) (zimno)

  • BeataS1984

    BeataS1984

    15 marca 2016, 08:11

    Pięknie aktywny weekend. Gratuluje i podziwiam. Oby tak dalej....

    • Joanna_1988

      Joanna_1988

      15 marca 2016, 08:14

      Dziękuję :) Też mam nadzieję, że utrzymam tempo ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    14 marca 2016, 13:28

    a juz po tytule myslalam ze jakas "uczta" byla :P a tu aktywnie i zdrowo.na kijkach nigdy nie bylam,ale starsze osoby sa w nich bardziej obeznane od nas

    • Joanna_1988

      Joanna_1988

      14 marca 2016, 13:36

      Kijki nigdy do mnie nie przemawiały, ale muszę przyznać, że się na nich zmachałam :P Faktycznie całe ciało pracuje, do tego odpowiednie tempo trzeba narzucić i można oczekiwać ładnych rezultatów w niedługim czasie :) Zobaczymy czy uda mi się regularnie na nie chodzić (zdecydowanie wolę to od biegania ;) )

  • CookiesCake

    CookiesCake

    14 marca 2016, 12:00

    Super aktywność, oby tak było w każdy weekend ;)

    • Joanna_1988

      Joanna_1988

      14 marca 2016, 12:22

      Oby tak było przynajmniej w te wolne weekendy, bo jak mam wyjazd na studia to trochę ciężko :p chociaż... trekking w pociągu? może i by się dało :D

  • wilimadzia

    wilimadzia

    14 marca 2016, 08:47

    mogło by byc już z 15 stopni na plusie! mialaś mega aktywny weekend!

    • Joanna_1988

      Joanna_1988

      14 marca 2016, 09:44

      Ojjj 15 stopni to bym bardzo chciała już widzieć :) Najlepsze jest to, że nie jestem zmęczona, ale odczuwam satysfakcję z tego, że go nie przesiedziałam. Robię postępy :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.