Wczoraj odkurzyliśmy matę do tańczenia podłączyliśmy ją i okazało się, że nie tylko dzieci świetnie się bawią, ale i tata dostał spory wycisk. Co prawda nie mieściłem się na tej macie i niechcący naciskałem na strzałki co powodowało odejmowanie punktów, ale nie było całkiem tak źle. Fajne kawałki muzyczne się przypomniały i dodatkowo ruch, którego kiedyś miałem tak mało. Już wiem jak nie siedzieć w fotelu w domku gapiąc się w TV i jedząc przekąski. Jednym słowem przyjemne z pożytecznym :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.