Nie będę się usprawiedliwiała, po prostu źle jadłam.
Mam pewien plan, ale o tym za tydzień, jeśli wypali :)
Cały czas ważyłam się na wadze u siostry i w porównaniu z moją pokazywała mniej (pewnie ta waga chciała być dla mnie miła he he) Jutro zważę się u siebie. Zobaczę co pokaże jutro i co za tydzień.
Miłego chudego tygodnia :)
P.S. Upadłam na twarz, ale wstaję i idę do przodu!
Edit: Moja waga na dziś tj 29.01. na mojej wadze to 116,4kg (a u sister był by kg mniej) czyli zaczynam od początku. :)
nika2002
3 lutego 2018, 12:21Dasz radę. Z mojej obserwacji wynika - że najpierw muszę mieć porządek w głowie a potem dieta. Jak mam bałagan, za dużo spraw, stresów. Nie ma szans na powodzenie w diecie.
usagi_tsukino
28 stycznia 2018, 23:37Masz rację! Nie poddawaj się! :) Co nas nie zabije, to nas wzmocni! :)
jasmina19
29 stycznia 2018, 00:02Wzmocni, wzmocni :)
margarettttttttt
28 stycznia 2018, 23:25poprawiaj koronę i zasuwaj dalej! powodzenia!
jasmina19
29 stycznia 2018, 00:00Tak też muszę zrobić.