No nic, walczymy od nowa z nie jedzeniem słodyczy.
Ciężko, ale do zrobienia.
Wymyśliłam sobie, że przejdę na dietę z niskim IG. Jest zdrowa, nie ma w niej liczenia kalorii ani ważenia. Po prostu zdrowe odżywianie.
No nic, walczymy od nowa z nie jedzeniem słodyczy.
Ciężko, ale do zrobienia.
Wymyśliłam sobie, że przejdę na dietę z niskim IG. Jest zdrowa, nie ma w niej liczenia kalorii ani ważenia. Po prostu zdrowe odżywianie.
.Wiecznie.Gruba.
19 stycznia 2018, 18:29Na pewno wyjdzie ci na zdrowie. Ja też powinnam taka stosować ale różnie wychodzi....
SILNAWOLAZNALEZIONA
19 stycznia 2018, 10:39hej , przeczytałam Twój pamietnik od początku to co jest widoczne i nasunęły mi się różne wnioski - ALE !!! ponieważ Ciebie nie znam i " nie chodzę w Twoich butach " nie będę oceniać... jednak na twoim miejscu zrobiłabym " przegląd" - badania podstawowe , plus tarczycowe i cukier i takie tam , bo być może problem tkwi gdzie indziej... życzę przede wszystkim zdrowego rozsądku... i naprawdę REALNYCH celi przełożonych na konkretne działanie , 3mam kciuki za powodzenie
jasmina19
19 stycznia 2018, 19:47Dzięki, przemyślę z tymi badaniami, a cele może i faktycznie wyśrubowane :) ale ja w końcu chcę i wierzę że tym razem mi się uda.
fiona2016
19 stycznia 2018, 10:34Ja ze słodkim nie mam problemu słodycze mogą dla mnie nie istnieć ale .... 2 dni temu wypiłam sobie dwie szklanki piwka hehe. WAŻ się bo wtedy kontrolujesz swoją wagę i wiesz kiedy co i jak możesz "zgrzeszyć" a tak żyjesz w niewdzy wagowej i to może wkurzać pozdrawiam pa
jasmina19
19 stycznia 2018, 19:44Miałam na myśli bez ważenia jedzonka :) nie domówienie z mojej strony. Ja na wagę wchodzę minimum 2-3 razy w tygodniu.
margarettttttttt
18 stycznia 2018, 23:35a może po prostu powinnaś zmniejszyć porcje słodkiego? takie postanowienie niejedzenia ZDECYDOWANIE niczego słodkiego budzi we mnie tylko i wyłącznie frustracje. pozwól sobie na małe ciasteczko, cukierka, cokolwiek od czasu do czasu w ROZSĄDNYCH ilościach, świat się na tym nie skończy ;) zakazany owoc smakuje najlepiej, wiem ;) powodzenia! trwam już 19 dzień bez słodzonej herbaty, słodyczy i innych śmieciowych, ale zaczęłam z przekonaniem: okej, jak bedzie mi się chciało to się skuszę w małej ilości. nie chce mi się i się nie skuszam. działa :) trzeba to postanowienie odpowiednio zakodować w głowie ;)
jasmina19
19 stycznia 2018, 05:39O jak ładnie. Ja należę do tych osób co albo nic albo duzo, bo na jednym cukierku sie nie skonczy :)
margarettttttttt
19 stycznia 2018, 09:56czyli tak jak mój brat ;) jeśli już czekolada to co najmniej 4 tabliczki. a chudy jak patyk!
jasmina19
19 stycznia 2018, 19:42No moze nie 4tabliczki, ale lawina leci :)
MagiaMagia
18 stycznia 2018, 22:31To pokusy wina! Kusila, kusila zamiast sie stawiac.
jasmina19
19 stycznia 2018, 05:38He he, dokładnie. A tak serio, to po prostu muszę wyćwiczyć moją słabą silną wolę
sandija
19 stycznia 2018, 16:48też kiedyś się obwiniałam, że jestem słaba, że jak to możliwe że inni nie muszą jeść słodkiego całymi tygodniami, a ja potrafiłam wpieprzyć 6 pączków i po chwili mieć ochotę na kolejne słodkie... dopóki nie okazało się, że to wina węglowodanów. Im więcej jadłam tym bardziej ich pragnęłam, pokusa nie do odparcia, potrafiłam się jarać myślą o tym ile i czego zjem jak wrócę do domu :/ Dieta o niskim IG to też dobre rozwiązanie. Jak się odzwyczaisz od słodkiego to nawet gorzka czekolada będzie smaczna :) 3mam kciuki!