Stając rano na wadze,patrzyłam z nie dowierzaniem,zobaczyłam tam 105,5kg czyli 7,2kg w dół w czasie 20 dni.
Moim celem jest 99kg 31 grudnia,możliwe? Jeśli będę sie oszczędzać w święta,to jak najbardziej.
Czuję się troszku lżejsza i jakbym ruchy miała już inne. Tylko dziś jestem uziemiona,bolą mnie plecy w dolnej części,tak bardzo że leżę jak kłoda.
Cieszę się,że tak mi kibicujecie,nie zawiodę,ani Was ani siebie.
Miłej niedzieli.
DietetyczkaNaDiecie
3 grudnia 2013, 12:19no niestety to akurat zalicza sę do sporej wpadki - mniejszą byłoby zjedzenie 1 cukierka i 1 piernika - dla zaspokojonia slodyczowej potrzeby ;-)
DietetyczkaNaDiecie
2 grudnia 2013, 23:28tak czasem bywa, chociaż lepiej nauczyc sie zadowalac sie po kawalku/cukierku z kazdego rodzaju ;-)
LastChance1984
2 grudnia 2013, 10:36Ale szybko chudniesz ! Niesamowite :) U mnie wolno idzie ... Pozdrowienia
BrownSkinLady
1 grudnia 2013, 15:14super spadek! swieta beda ciezkie, ale przetrwamy ;)
-stay-strong-
1 grudnia 2013, 15:10Zazdroszczę.takiego szybkiego spadku! Powodzenia dalej, kochana ;*
sylwia3108
1 grudnia 2013, 15:0720 dni i 7kg? :oo Jasne że sie da! powodzenia:)
CzekoladowaNiewolnica
1 grudnia 2013, 15:06Super! Gratulacje... z takim tempem dasz radę ;) Powodzenia
Wiyue
1 grudnia 2013, 14:59O ja cię! Jaki duży spadek!