Dzień w pracy minął wyjątkowo szybko. Z racji porannego szkolenia, ktoreskonczylo sie ok. 11, potem czas mijał szybciej...Dziś sie trochę obijalam. Przeglądałam stronki w poszukiwaniu motywacji do ćwiczeń, ładnej sylwetki itp. Zastanawiałam sie tez nad prezentami.
Poza tym szef coś wspominał o urlopie. ;))) chyba zdecyduje sie jak większość moich znajomych, wezmę 7 dni urlopu i pokaże sie w pracy 7 stycznia 2014r. He heheh :))) jeszcze zapytam, czy muszę być po świętach i od razu po Nowym Roku, ale wydaje mi sie ze nie . 17 dni wolnego;))) co ja z tym wolnym będę robić? Planujecie już urlop świąteczny?
Dziś menu:
Owsianka
Kawa z mlekiem
Rumianek
Serek wiejski
2 jabłka, mandarynka
Salatka(sałata lodowa, seler naciowy, pomidor, cebula, cieciorka konserwowa) troszkę kaszy jaglanej, 2 skrzydełka wędzone
Pokrzywa
Sałatka typu greckiego(sałata, pomidor, ser bialy, oliwki)
Rumianek
Ćwiczenia:
Callanetics
50 przysiadów
50 brzuszków
Dobranoc kochane;))
Miłego jutrzejszego dzionka;))
Melycha
11 grudnia 2013, 07:50U mnie w pracy wręcz przeciwnie, zajmujemy się sprzedażą opału, więc to najgorętszy sezon w całym roku. Trochę to męczące, ale za to całe lato mam luzik :)
Melycha
11 grudnia 2013, 07:43O cholerka, gdybym ja taki urlop szefowi zaproponowała to... nie nawet bałabym się mu to zaproponować haha :D
zitkaa
9 grudnia 2013, 22:20Hej! Od 4 dni również bawię się w callanetics, jak tam widzisz zmiany? Ja już sama nie wiem czy to siła sugestii czy mój tyłek jest jakiś twardszy.