hejka,
i znów poniedziałek;) nowy tydzień, nowe możliwości- mawiała moja szefowa. i to prawda. nigdy nie wiadomo co sie wydarzy.
weekend minął bardzo pozytywnie;)))pogodziłam sie z M. Długie, długie rozmowy przyniosły efekt w postaci- karnetu dla M. na grudzień (choć nie chciał wcześniej na listopad, dlatego sama chodziłam do tej pory...)
czyli od 6 zaczynamy razem! bardzo sie cieszę. Dziękuje dziewczyny za komentarze pod ostatnim wpisem. Duzo mi to dało do myślenia. spojrzałam na to zupełnie z innej strony. co do ćwiczeń w domku to niestety nie da rady. 3 miesiace temu przeprowadziliśmy się z 2 pokojowego mieszkanka do ciasnej kawalerki, gdzie mamy jeden tylko spory pokoj ale zawalony wszelkimi możliwymi gratami...więc Chodakowska odpada...niestety. wcześniej w tamtym mieszkanku własnie ćwiczyłam z Chodakowską. Poza tym na siłowni potrafię się bardziej zmotywować niż ćwiczenia w domu czy bieganie.
hmmm. także zobaczymy jak to sie wszytsko ułoży. Póki co jest dobrze. w sobotę i wczoraj poszliśmy razem już na basen i saunę ;))wczoraj tez duzo spacerowaliśmy;))
jedzeniowo super, oprócz wczoraj-bo zjadłam malutkiego kebaba-bo juz z pół roku nie jadłami jakoś mnie ciągneło , ale muszę Wam powiedzieć , że po wczorajszym juz nie wrócę do tego jedzenia!!! Było mi niedobrze, nie smakował mi. Zawierał tyle soli, że masakra. musiałam popić dużą ilością wody....Albo ta jadłodajnia się zepsuła albo juz mi to nie smakuje...wolę swoje zdrowe jedzonko!;)
wracam do robotki!
miłego dzionka laseczki;*
i znów poniedziałek;) nowy tydzień, nowe możliwości- mawiała moja szefowa. i to prawda. nigdy nie wiadomo co sie wydarzy.
weekend minął bardzo pozytywnie;)))pogodziłam sie z M. Długie, długie rozmowy przyniosły efekt w postaci- karnetu dla M. na grudzień (choć nie chciał wcześniej na listopad, dlatego sama chodziłam do tej pory...)
czyli od 6 zaczynamy razem! bardzo sie cieszę. Dziękuje dziewczyny za komentarze pod ostatnim wpisem. Duzo mi to dało do myślenia. spojrzałam na to zupełnie z innej strony. co do ćwiczeń w domku to niestety nie da rady. 3 miesiace temu przeprowadziliśmy się z 2 pokojowego mieszkanka do ciasnej kawalerki, gdzie mamy jeden tylko spory pokoj ale zawalony wszelkimi możliwymi gratami...więc Chodakowska odpada...niestety. wcześniej w tamtym mieszkanku własnie ćwiczyłam z Chodakowską. Poza tym na siłowni potrafię się bardziej zmotywować niż ćwiczenia w domu czy bieganie.
hmmm. także zobaczymy jak to sie wszytsko ułoży. Póki co jest dobrze. w sobotę i wczoraj poszliśmy razem już na basen i saunę ;))wczoraj tez duzo spacerowaliśmy;))
jedzeniowo super, oprócz wczoraj-bo zjadłam malutkiego kebaba-bo juz z pół roku nie jadłami jakoś mnie ciągneło , ale muszę Wam powiedzieć , że po wczorajszym juz nie wrócę do tego jedzenia!!! Było mi niedobrze, nie smakował mi. Zawierał tyle soli, że masakra. musiałam popić dużą ilością wody....Albo ta jadłodajnia się zepsuła albo juz mi to nie smakuje...wolę swoje zdrowe jedzonko!;)
wracam do robotki!
miłego dzionka laseczki;*
OnceAgain
28 listopada 2012, 13:35Tak też myślałam że zabiegana i zakręcona jesteś ;) ale nie ma tego złego bo się nie nudzisz ;).
Cookie89
28 listopada 2012, 12:22Uwielbiam takie pozytywne wpisy ;))
OnceAgain
28 listopada 2012, 11:45No tak czasami się postara ale nie napisałaś co wybrać ;)
CzarnaPorzeczka89
26 listopada 2012, 20:09ooo miło się czyta,że u Ciebie tak pozytywnie oby tak już zostało, trzymam kciuki
czerwcowanoc
26 listopada 2012, 18:40Super ;*
FuckAndRun
26 listopada 2012, 17:48No to fajnie ze między wami ok. I że razem będziecie na siłownię chodzić :) Pozdrawiam
mili80
26 listopada 2012, 17:38Słusznie, że wolisz zdrowe jedzonko, ale raz na jakiś czas można sobie zjedzeniem kebaba o tym przypomnieć hehe :) Co do siłowni, to ciesze się, że doszliście do porozumienia :) Razem zawsze raźniej :)
Blama
26 listopada 2012, 15:11jak pozytywnie :) oj tam rozmowy dużą dają, ciesze się że się układa :))
mk1985
26 listopada 2012, 10:59też tak mam tylko, że ze słodkim, nie jadłam bardzo długo i jak się rzuciłam na ciasto, a tu masakra nie dobre, już mi nie smakuje, ale to dobrze :P
OnceAgain
26 listopada 2012, 10:17Super że doszliście do porozumienia :). Co do kebaba może i dobrze że Ci nie smakował co co by było jakby był pyszny?? Pokusa żeby zjeść kiedyś kolejnego byłaby duża a tak to masz spokój :)