Heyka laseczki;)
wczoraj znów byłam wieczorkiem na rowerach w klubie, było super. Wzięłam lepsze buty i szło mi całkiem niezłe.byl ten sam instruktor;)
dzis po śniadaniu poleciałam na mój sobotni maraton po ciucholandach;) jakoś nie mogłam sie odnaleźć i długo przebieralam. Spodobała mi sie tylko dzinsowa spodniczka i sweterek różowy hahhahaa. Zapłacilam całe 12 zł. ;)teraz pije wodę z cytrynka, zabieram sie za małe sprzątanie, musze tez zrobić zupę i na 16 lecę na basen;))
miłego dzionka.
Dzis śliczna pogoda;)
lucyohlucy
10 listopada 2012, 20:43U mnie w najbliższym małym mieście, gdzie jeździłam zawsze na super polowanie zlikwidowali niemal wszystkie ciuchlandy..:/
OnceAgain
10 listopada 2012, 14:27A ja dzisiaj też byłam na polowaniu ;) i znalazłam super levi'sy
ButterflyGirl
10 listopada 2012, 14:22U nas dziś nie pada, ale słonka tyż ni ma :D