Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gdy zobaczyłam wagę i pokazala że ważę już ponad 100 kg pomyślałam że to sen ale po chwili gdy jeszcze raz spojrzałam powiedziałam stop. Koniec z tym. Chcę żyć dla dziecka, dla zdrowia i dla ciuchów które w dużych rozmiarach kosztują fortunę...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1449
Komentarzy: 46
Założony: 19 kwietnia 2020
Ostatni wpis: 5 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Izkaa.kaa

kobieta, 29 lat, Łódź

173 cm, 101.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 maja 2020 , Komentarze (10)

Dzisiaj weszłam na wagę.... 102.5 minimalnie coś drgnęło ale to jeszcze nadal nadwaga. Mam w domu remont i dieta jak i treningi poszły w zapomnienie. Budżet się skurczył i muszę robić zakupy tak by wystarczyło nam do 10 jak to mówią. Zobaczymy co będzie dalej. Obiecuje poprawę.... 

22 kwietnia 2020 , Komentarze (7)

Chcecie wpisy codziennie czy co 2 dni? 🥰

22 kwietnia 2020 , Komentarze (4)

Hejka :) 

wtorek - rano trening zrobiony, niestety nie napisałam pamiętnika ponieważ miałam trochę problemów sąsiedzkich w których musiałam pomóc.... 

Środa - tak, tak trening zrobiony i pierwszy dzień z dietą, jak narazie śniadanko było pyszne zobaczymy jak dalej będzie :) Buziaki 😘 

20 kwietnia 2020 , Komentarze (10)

Obudziłam się dziś o 5 rano. Stanęłam na wadze 103.2 kg i myślę że to pewnie woda z organizmu mi się usunęła bo przecież wczoraj ważyłam 106 kg. Zjadłam lekkie śniadanie, szklanka wody i miałam zacząć trening na skakance.... Niestety okazało się że mój problem z kolanem okazał się silniejszy i nie pozwoliło to na skoki na skakance więc postanowiłam ruszyć z treningiem z Vitalia. Trening Spanie tłuszczu Pilates. Oj dał mi popalić. Tak się zmęczyłam że gdy tylko położyłam się żeby odpocząć to usnęłam z synkiem na brzuchu ;) czekam na dietę i ruszamy jutro z kolejnym treningiem :) Buziaki 😘 

19 kwietnia 2020 , Komentarze (15)

Z czystej ciekawości spojrzałam na wagę. Pokazała 106 kg😱. Myślę sobie nie to nie możliwe, zamknęłam oczy ale przed nimi ujrzałam ten sam widok 106 kg.... Sfrustrowana zeszłam z wagi i powiedziałam jak to, jak to jest możliwe ale niestety wszystko do mnie dotarło. W oczach łzy a w głowie słowa lekarza : proszę schudnąć dla własnego zdrowia i dla synka. Tak gdy usłyszałam dla synka jeszcze bardziej do mnie dotarło że czas schudnąć.... 😥Także witam moje czytelniczki 😂może z czasem gdy coś się ruszy założę kanał na yt... Powodzenia 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.