Kochane Moje Mądre Koleżanki ;*
< nie hejtowac mi brwi ! >
wczoraj dostałam porządny opieprz od kolegi, że za mało jem.
On jest na redukcji i zjada ok 4000 kcal.
i, że mimo, że teraz waga mi spada, to zaraz stanie i mogę nawet przytyć.
Wczoraj zjadłam tylko dwa posiłki:
grahamka z masłem + szynka + ogórek + rzodkiewka; twaróg chudy + 2 mandarynki + jogurt naturalny
Obiad (18.25)
1/3 woreczka kaszy jęczmiennej + cebulka + pieczarki + pierś z kurczaka + surówka : kapusta pekińska + kaputa + paryka + cebula + koperek + natka pietruszki + majonez
bo naprawdę nie byłam głodna,
nie głodze się !!
poza tym ćwiczyłam wczoraj ok 50 minut
To wyszło ok 700 kcal.
i dzisiaj weszłam na wagę i ważyłam 86,6..
w sumie to waga trochę szalała, bo rózne cyfry pokazywała, no, ale...
Obliczyłam sobie wskażnik przemiany materii i wyszło mi 2 698, 29 kcal
i podobno od tych kalorii powinniśmy odjąć 300- 500 kcal...
czyli powinnam jeść jakies 2000 kcal..
ogólnie jem 1200-1500 kcal.
tak pi razy oko :D
Stosujecie taką regułe ?
ile kcal zjadacie ?
dzisiaj zjadłam :
jajko + bialko + plasterek szynki z indyka + grahamka + majonez + kapusta pekińska
II Śniadanie (10.35) ok 250 kcal
grahamka z masłem + szynka z indyka + kapusta pekińska
III Śniadanie (13.30) ok 50 kcal
jabłko
Obiad (16.45) ok 550 kcal
2/3 woreczka kaszy jęczmiennej + pierś z kurczaka + cebulka + natka pietruszki + koperek + kalafior + brokuły + plasterek sera żółtego
to jest w sumie ok 1250 kcal + kolacja jakieś 300 kcal będzie.
fakt, że w szkole troszeczkę byłam głodna, ale niestety w sklepiku były same niezdrowe rzeczy oprócz tego jabłka to jakoś wytrzymałam, bo obiedzie do tej pory czuje się mega najedzona a zaraz 19.00 będzie :D
Nie chcę sobie zrobić krzywdy.
poza tym jak w którymś wpisie wcześniej pisałam co jadłam,
to dziewczyny mi pisały, że duże śniadanie itp, no bo ja naprawdę przez ferie jadłam 3 duże posiłki, potrafiłam zjeść dwie parówki i grahamkę na śniadanie np.
dayyson
9 lutego 2014, 11:40a jeśli chodzi o te kalorie, to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć Ci.. im wolniej chudniesz i więcej jesz tym lepiej! Jak będziesz mało jadła to organizm odkłada sobie wszystko "na później" i nie chudniemy a wręcz przeciwnie.. warto słuchać tego co mówią dietetycy.. to są potwierdzone informacje. Chyba, że chcesz schudnąć szybko i mieć efekt jojo kiedy zaczniesz normalnie jeść. Ja wcześniej odchudzałam się właśnie tak bardzo mało jedząc.. schudłam szybko 15 kg w dwa miesiące ale uprawłam dużo sportu. I co z tego? jak zaczęłam normalnie jesc (nie obżerać się) to nawet nie wiem kiedy mi to wróciło.. ;/ teraz bym drugi raz tak nie zrobiła, wolę wolniej ale bez efektu jojo :)
dayyson
9 lutego 2014, 11:35.. jejku mieszkasz w Łodzi a tam tyle zajebistych dupeczek jest.. zazdroszczę Ci ! :D
Meredy
8 lutego 2014, 12:242 parowki i graha to nie jakieś duże śniadanie, bynajmniej na moje możliwości. Tez jem ok 1200 i jak dla mnie to w porządku.
shrekaner
6 lutego 2014, 11:02ja staram sie nie przekraczać 1000 kcal... I to działa... na diecie trzeba być zawsze troszkę głodnym.. a jezeli ktoś nie daje rady to niech ugotuje kilo kalafiora albo kilo brukselki i zapcha tym brzuch... 1500 kcal tez jest ok tylko po prostu odchudzanie zajmie więcej czasu... Inna sprawa jest jezeli ktoś uprawia duzo sportu... wtedy moze zjeść więcej kalorii ( szczególnie istotne jest biało) waga nei będzie szybko spadać ale wygląd ciałą będzie zupełnie inny.. mięśnie sa duzo cięższe od tłuszczu ale jak wygladają :-) Nie słuchaj tych co mowię że za mało jesz.. jakbyś jadła za mało to byś ważyła 50 kg!!! prawda? Powodzenia
schudneijuz
5 lutego 2014, 16:33Zawsze mnie dziwi to, że faceci na redukcji jedzą 3x więcej niż kobiety normalnie :D
Izunka10000
5 lutego 2014, 00:10Chudniesz jak torpeda kochana ;*
pozytywna16
4 lutego 2014, 21:22ja dziennie staram sie trzymać w granicach 1200-1400 :) śliczne zdjecie :)
vitaliaminus
4 lutego 2014, 20:12ja uważam, że 1200-1500 jest jak najbardziej okey. 2000kcal to raczej przy utrzymaniu wagi, ale to tylko moje zdanie :)