Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak po polsku


Moze  nawet  ja   taka  madra jestem  ze  I mi  w telefonie wyjdzie  zrobic wpis .  Ostatnio zupelnie przez ostatnie dwa tygodnie  nie mialam czasu przed wyjazdem.  Przynioslam   pelen wozek  taki troyley  jarzebiny  Taki wozek na zakupy - no I sprawilam sobie robote . Potem przez piec dni robilam soki,  a I teoche suszonej. No I przez ta jarzebine zupelnie nie mialam czasu   wejsc na Vitalie.  Az  I dzisiaj.  jestem po calym dniu zwiedzania   ale jeszcze nie spie, wiec  maly wpis.   Dzisiaj byl bardzo udany dzien.  Bo od rana bylo cos  Najpierw  po dziewiatej  pobiegli maratonczycy.  Zdazylam zjesc I przyszlam z kuchni. A wogole bratanek  mi napisal   ze beda biegli   jego koledzy  m innymi.  Rzeczywiscie  waz biegnacych byl przeolbrzymi I bardzo dlugi.     Potem  pojechalysmy do Zoo  to zeszlo nam tam  przeszlo cztery godziny, a nastepnie  Po 17: 30 poszlysmy  na zewnatrz gdzie   za hala  stulecia   obejrzalysmy pokaz fontann. Co pelna godzine taki pokaz sie tam odbywa.  Ladne -    a do tego jeszcze bylo to z muzyka.  Piekne,   mozna porownac to  do pokazow fajerwerkow,     a u nas w Anglii do   corocznego fireshow. .  kiedy to wystrzelaja w gore przerozne   kolory , girlandy  fajerwerkow.  Tylko tutaj z wpdy ..ale czasami widac   jak    przez chwile  rozblysnie kolorami    tecza.....Ladne bylo. Z tylu zaraz   sa  ogrody japonskie ,  ale zrezygnowalysmy ,   wiec   wrocilysmy na przystanek tramwajowy    I podjechalysmy kawalek   dopoki    nie  odmowil    dalszej jazdy, to wrocilysmy   do miasta  I jakz  dopytujac    doszlysmy do Ostrowa Tumskiego,  bo koniecznie chcialysmy zobaczyc   pana   w pelerynie   zapalajacego   latarnie gazowe. I rzeczywiscie   doszlysmy. Latarnie   byly juz czesciowo zapalone...ale I zaraz natknelysmy  sie  na niego   jeszcze zapalajacego   ostatnie latarnie.   Rzeczywiscie   ladnie jest tam   -    na Ostrowiu Tumskim..Corka zrobila  mi fotografie z tym panem.  No I   tramwajem wrocilysmy   do domu.   A teraz odpoczywamy.    wczoraj natomiast poszlysmy  na plac Ratuszowy , poniewaz   odbywaly sie tam  pasowania  na podporucznikow,  absolwentiw  Wyzszej Szkoly   wojsk ladowych..   Bardzo   uroczyscie  duzo generalicji  z roznych   formacji wojskowych  I troche   politykow.  Dudy nie bylo , byl tylko odczytany od niego list.   zobaczylysmy  tez  800 - setletnia restauracje, oczywiscie z obiadem  Ciekawa  -    w piwnicach   .   tak tez zrobiona   ..lawy    zydle     swiece    Tradycja  - historia.  Jeszcze  troche    bedziemy tutaj    wracamy 20 'tego .    Jak dotad    jest dobrze   I milo. Odpoczywam    I podoba   mi sie Wroclaw.   To  tymczasem    -   do uslyszenia  . Buziaczki,   -   pa. Irena      

.

  • irena.53

    irena.53

    25 września 2016, 18:23

    Kochana Aniu... moze to I tak wyglada I teskno za niektorymi potrawami moze....ale po prostu trzeba spojrzec na sprawe nadrzedna. A po czasie przekonujemy sie jaka fajna s maczna jest ra dieta. A ziemniaczki zastepujemy slodkimi ziemniakami czyli batatami. Sa pyszne , a jakie frytki z nich sa smaczne na oleju kokosowym . Pyszota !! Popsilo mi sie troche na wakacjach I od razu jakie skutki uboczne I samopoczucie gorsze. Zycze Ci podjecia dobrej decyzji Serdecznosci .....

  • paniania1956

    paniania1956

    21 września 2016, 09:13

    Dziękuję za pomocny komentarz wiem ze powinnam przejść na taką dietę o której mówisz, ale czy wiesz ze ziemniaki to tez psiankowate? Jak tu bez nich żyć?

  • Dorota1953

    Dorota1953

    12 września 2016, 14:23

    Uwielbiam Wrocław, bo tam się urodziłam :) Wspaniale spędzasz czas :) Mam pytanie do tych jarzębin. Jak je suszysz i robisz z nich soki ? Na co one pomagają ?

    • irena.53

      irena.53

      12 września 2016, 22:00

      Witam Dorotko.... takze juz uwielbiam Wroclaw. Ladnie duzo sie dzieje. - - A jarzebina ...pomaga na trawienne sprawy wydzielanie sokow, wspomaga watrobe wzmacnia reguluje cisnienie, lekko przeczyszczajaca ( ale to dla dzieci wskazane bo tak to jest ok. leciutko moczopedna itp...A soki?.. ja czyszcze oskubie umyje zalewam paroma lutrami wody I pogotuje. potem przeleje przez sciereczke reszte lekko odcisne I dodam cukru tak na spory garnek 2 kg I pogotuje potem nalewam sloiczki I do gory dnem a suszona ...na szczescie mam kuchenke taka z termoobiegiem ustawiam ok 30- 40 (potem reguluje) stopni troche posusze. na drugi dzien troche na nastepny . Tak po troche podgrzewam piekarnik I wlaczam ten termoobieg. Jarzebina na wszystko jest dobra .....

    • Dorota1953

      Dorota1953

      12 września 2016, 22:20

      Dzięki za przepisy :) Ja mam jarzębinę na działce i jak do tej pory nic z niej oprócz korali nie robiłam. Teraz postaram się coś zrobić :)

  • alhe11

    alhe11

    12 września 2016, 10:40

    Tak ,tak, Wroclaw jest pieknym miastem. Ciekawa jest ta nazwa Ostrow Tumski. Slowo "ostrow" znaczy po czesku "wyspa" (ostrov). Przyjemnego pobytu.

    • irena.53

      irena.53

      12 września 2016, 21:48

      Witam ..wszystkie panie zgadzacie sie ze Wroclaw to pieknie miasto. I rzeczywiscie...I ja to powiem choc jeszcze go tak nieznam . ale rynek te ulice, ostrow Tumski. dzisiaj widzialysmy Panorame Raclawicka I plynelysmy stateczkiem Panorama bylam Zachwycona !! Niesamowite . piekne miasto ! ...

  • paniania1956

    paniania1956

    12 września 2016, 10:26

    Wrocław to również moje najbardziej ulubione miasto. Pozdrawiam serdecznie. PS a swoją drogą jesteś ok 70 km ode mnie:)

    • irena.53

      irena.53

      12 września 2016, 21:43

      O to fajnie ... to jezeli bys mogla I czas masz to chetnie zapraszam Cie tutaj ...poznalabym kogos z Vitalii...spedzimy milo czas

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.