Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Day 163. Podsumowanie listopada.

bardzo ladnie;) oby tak dalej;) powodzenia!

Dużo ćwiczyłaś! Motywacja zszywkowa cudna, aż sobie skopiuję. ; )

Ładnie Ci poszło, zawsze mogło być gorzej :) Miłego dnia ;*

Nie narzekaj ładnie poćwiczyłaś..! :)

ładny miesiąc ; ))

A ja na jabłuszkach byłam kiedyś nawet dłużej i wyszło mi to na dobre :) Po takim jednym dniu nawet docenisz później bardziej inne smaki ;)

Ładnie ćwiczyłaś :) A dzień oczyszczania też kiedyś robiłam, też na jabłkach i wodzie. Bolał mnie później żołądek, więc wiem, że to nie dla mnie ;) Ale za to jednodniowa oczyszczająca dieta bananowa wyszła mi lepiej :)

Daj znać jak po tych jabłkach było:)

nie mam zdania a temat jednodniowego oczyszczania, nigdy nie próbowałam więc się nie wypowiadam :)

ja jakis czas temu jadlam caly dzien jablka, wpadl plaster ananasa swiezego i troche winogrona tez wtedy :) czulam sie ok :p

oczyszczanie? w sumie dobry pomysł, może i ja coś takiego zaplanuje ;)

ooo jestem za Tobą tylko 100 dni ahaha

ja ledwo mogę zmęczyć jedno jabłko, nie dałabym rady całego dnia jeść jabłek. Ćwiczenia super, porównując z moimi to wypadasz jak mistrzyni świata ćwiczeń:D

sporo tych ćwiczeń ;) ja jakoś nie jestem przekonana co do "takich oczyszczań" ;)

hmmm nigdy nie robiłam takiego oczyszczania :D

A po co ten dzień oczyszczania? ja jak się czułam ciężko czy przejedzona po jakiś uroczystościach to robiłam jeden dzień na warzywach i kefirach, kefir dobrze działa na oczyszczenie jelita taka jedno dniowa dieta na kefirze nie sprawia że się źle czujesz a brzuch od razu schodzi ;) tylko trzeba co chwilę pić żeby nie chodzić głodnym, także z jabłkami pewnie będzie podobnie.

same jabłka? po co tak monotonnie... jak już chcesz oczyszczać to może więcej owoców no i warzywa? ;p