Heeejoł!
Nie pisałam tutaj ze 3 tygodnie.. Masakra!
Ale mimo to regularnie zaglądałam do Waszych pamiętników ;)
Co u mnie, hmm...
Tak się niedawno cieszyłam z 6 z przodu, poszalałam i się znowu pojawiło 7..
Niedawno się ważyłam, jakoś wywalczyłam 6 i było 69,9 kg!
Także na granicy, muszę utrzymać tę 6 na dłużej.
Jutro się zważę i zmierzę, a potem dopiero po świętach - zobaczymy jak mi pójdzie :)
Naczytałam się u Was w pamiętnikach o super działaniu Mel B pośladki.
Oczywiście spróbowałam.
Za mną 11 treningów(opuściłam jeden dzień, a tak to codziennie).
Myślę, że jak będzie 30 za mną to jakieś foto porównanie zrobię. ;)
Teraz trochę o postanowieniach na ROK 2014:
(Piszę tu tylko o takich związanych z odchudzaniem)
* Zapisać się na siłownię
* Kręcić hula hop (bo teraz jest dużo, dużo za mało, a talii to ja wgl. nie mam )
* Zmienić zestaw ćwiczeń (na pewno Turbo zamienię na Killera, a co dalej to jeszcze nie wiem)
* 65 kg, a jak nadal się sobie nie będę podobała to jeedziem dalej
* Po osiągnięciu zadowalającej figury zacząć Calanetics
I to chyba na tyleee... DAM RADĘ!
Uciekam Was poczytać..
Buziaczki chudzinki!
ewela22.ewelina
22 grudnia 2013, 21:21no ale juz juz prawie masz to 6:))) wiec super
lily93
22 grudnia 2013, 20:49pamiętam jak ja mówiłam sobie nigdy więcej 6 z przodu i tak doszłam do 68 :( Teraz znów walcze, Tobie życzę wytrwałej realizacji postanowień i osiągnięcia zamierzonego celu :)
RunTheShow
22 grudnia 2013, 20:29Niby nie przejmuje się wagą ale tak skrycie liczę na 59 ;) Ta 5 z przodu byłaby taka imponująca :D Co do Mel b uwielbiam jej treningi szczególnie na pośladki, ramiona plecy i klatkę piersiową. Spróbuj wykonać cały plan treningowy mel coś ok. 1 godziny i 20 minut a te ćwiczenia na pośladki poczujesz jak nigdy dotąd :)