HEJOŁ!
Na początku Wam powiem, że w czwartek i piątek zrobiłam jedynie A6W, bo
nie miałam czasu.
Ale dzisiaj wracam do ćwiczeń pełną parą!
SOBOTA:
- 22. dzień A6W
-Ewa Chodakowska Turbo Spalanie
- Mel B brzuch
- Fitappy wewnętrzna strona ud część 2
- Fitappy zabójczy trening na nogi i pośladki
- Ewa Chodakowska 6 min cz. 5, cz.6, cz.7
- 20 minut hula hop
Najbardziej się cieszę, że było hula hop, bo wiem, że działa cuda, a
jakoś nie mogę się ogarnąć żeby 'pohulać'.
Ale po kręceniu brzuch czerwony bardzo także jutro siniaki będą.
Ale bardzo je lubię, bo wiem, że nie próżnowałam!
I lubię jak na wf się przebieram i mnie podziwiają, że jeszcze nie przestałam haha!
Ogólnie zawsze ważę się co niedzielę, ale postanowiłam, że
tym razem zważę i zmierzę się 01.11. - takie podsumowanie października.
Przejrzałam wszystkie strony balsamów do ciała dostępnych w Rossmanie i
zdecydowałam się na Rebuilid z Ziaja.
Muszę się nim smarować min. 2 x dziennie!
Poczytałam w Internecie o grejpfrutach i ich super działaniu w odchudzaniu.
Ogólnie za nimi nie przepadam, ale mówię 'spróbuję'.
Akurat moja siostra wybierała się do sklepu to poprosiłam ją żeby mi kupiła grejpfruty.
Wróciła z nimi, mówię, że jakieś małe, ale to nic.
Rozkroiłam go, no cóż.. Zamiast grejpfruta kupiła mi pomarańcze haha.
No nic, sama mogłam iść, a nie się wysługiwać!
Ostatnio koleżanka mówiła, że dużo schudłam.
Boże, kocham Ją! :D
Wiecie co, nie wiem czy tylko ja tak mam, ale zdarza mi się 'podjadać w ukryciu'.
Włącza mi się takie myslenie, że jak nikt nie zobaczy to od tego nie przytyje..
Trochę to psychiczne!
A właśnie, jeszcze coś. Nie mogę przestać się ważyć..
Co pójdę do łazienki to muszę wejść na wagę.
Walczę z tym, jak na razie to 2. dzień bez ważenia. Mam nadzieję, że do piątku dam radę!
Ogólnie powiem Wam, że im bliżej 9.11 (Połowinki) tym bardziej jestem zmotywowana!
Muszę wyglądać tam świetnie. MUSZĘ!
Planuje pokazać Wam fotkę mojego brzucha w trakcie A6W, ale jakoś nikt nie chce być tak miły i mi jej zrobić, o !
Kończę kochane, piszcie jak u Was!
Buziaczki chudzinki! :*
Na początku Wam powiem, że w czwartek i piątek zrobiłam jedynie A6W, bo
nie miałam czasu.
Ale dzisiaj wracam do ćwiczeń pełną parą!
SOBOTA:
- 22. dzień A6W
-Ewa Chodakowska Turbo Spalanie
- Mel B brzuch
- Fitappy wewnętrzna strona ud część 2
- Fitappy zabójczy trening na nogi i pośladki
- Ewa Chodakowska 6 min cz. 5, cz.6, cz.7
- 20 minut hula hop
Najbardziej się cieszę, że było hula hop, bo wiem, że działa cuda, a
jakoś nie mogę się ogarnąć żeby 'pohulać'.
Ale po kręceniu brzuch czerwony bardzo także jutro siniaki będą.
Ale bardzo je lubię, bo wiem, że nie próżnowałam!
I lubię jak na wf się przebieram i mnie podziwiają, że jeszcze nie przestałam haha!
Ogólnie zawsze ważę się co niedzielę, ale postanowiłam, że
tym razem zważę i zmierzę się 01.11. - takie podsumowanie października.
Przejrzałam wszystkie strony balsamów do ciała dostępnych w Rossmanie i
zdecydowałam się na Rebuilid z Ziaja.
Muszę się nim smarować min. 2 x dziennie!
Poczytałam w Internecie o grejpfrutach i ich super działaniu w odchudzaniu.
Ogólnie za nimi nie przepadam, ale mówię 'spróbuję'.
Akurat moja siostra wybierała się do sklepu to poprosiłam ją żeby mi kupiła grejpfruty.
Wróciła z nimi, mówię, że jakieś małe, ale to nic.
Rozkroiłam go, no cóż.. Zamiast grejpfruta kupiła mi pomarańcze haha.
No nic, sama mogłam iść, a nie się wysługiwać!
Ostatnio koleżanka mówiła, że dużo schudłam.
Boże, kocham Ją! :D
Wiecie co, nie wiem czy tylko ja tak mam, ale zdarza mi się 'podjadać w ukryciu'.
Włącza mi się takie myslenie, że jak nikt nie zobaczy to od tego nie przytyje..
Trochę to psychiczne!
A właśnie, jeszcze coś. Nie mogę przestać się ważyć..
Co pójdę do łazienki to muszę wejść na wagę.
Walczę z tym, jak na razie to 2. dzień bez ważenia. Mam nadzieję, że do piątku dam radę!
Ogólnie powiem Wam, że im bliżej 9.11 (Połowinki) tym bardziej jestem zmotywowana!
Muszę wyglądać tam świetnie. MUSZĘ!
Planuje pokazać Wam fotkę mojego brzucha w trakcie A6W, ale jakoś nikt nie chce być tak miły i mi jej zrobić, o !
Kończę kochane, piszcie jak u Was!
Buziaczki chudzinki! :*
DietetyczkaNaDiecie
28 października 2013, 18:27A6W daje rewelacyjne efekty, dlatego życzę wytrwałości :-)
karmela91
28 października 2013, 11:56Zazdroszczę Ci takiego zacięcia do ćwiczeń :) Jedyne do czego potrafię się zmusić to siłownia i bieganie .. ale jak pomyślę, że miałabym podrygiwać w pokoju w rytm "dasz radę! wytrzymasz!" Ewy Chodakowskiej to mi słabo ;D W ogóle jakoś słabo mi dywanówki wychodzą ;/ A zima idzie i niedługo tylko to mi pozostanie ;p
ewela22.ewelina
27 października 2013, 23:07a6w moze ja zaczne ja :D hmm:D no kochana pomarancza tez dobre hahaha:D
sheisevil2013
27 października 2013, 16:39Myślę, że efekty są jakieś tam...ale nie takie same jak po Twoich ćwiczeniach! :) Ja używam agrafki od czasu do czasu i dużej różnicy niestety nie widzę :(
Skania79
27 października 2013, 16:21Fajne jest to Cwiczenie na rozciąganie z poprzedniego wpisu :)
anna290790
27 października 2013, 11:54Ale aktywność:)! Podziwiam :) Na połowinkach na pewno będziesz wyglądać BOSKO:) powodzenia
tuniowo
27 października 2013, 10:55Ale dużo ćwiczysz, zazdroszczę:)
vitalia92
27 października 2013, 10:50ach te twoje cwiczenia, podziwiam, jak zawsze :D no coz tak to juz z tymi siostrami bywa, sie czlowiek dorobi jakby bykiem naoral :D
Monia1810
27 października 2013, 06:58http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/7897 Czy mogłabym cię prosić o twój cenny GŁOS ? bardzo proszę :) :* dziękuję
KikiVanB
26 października 2013, 21:57Dzięki wzajemnie! :)
nicky13
26 października 2013, 21:23Jej, szalejesz z tymi ćwiczeniami! Też mam hula, jak będę w domu, to pohulam (jeszcze nie udało mi się go przywieźć do akademika). :) Odwołując się do Twojego komentarza: Wiem, że centymetry mają niekiedy większy sens niż ważenie, ale mierzyłam się ledwie tydzień z hakiem temu i nie spodziewam się rezultatów powyżej granicy błędu. ;)
Kasia.K.
26 października 2013, 21:18ooo... przypomniałaś mi o moim hula hopie ;D swego czasu trochę kręciłam.. ale od wakacji jakoś leży w kącie ;/ a Ty dziś z ćwiczeniami dałaś czadu ;D Świetna robota ! ;)
AaaMarta
26 października 2013, 21:18Jejku, jakie te zdjęcia są motywujące! Powinnam nakleić sobie takie na lodówkę. Co do podjadania w ukryciu... robiłam tak jeszcze przed dietą. Wstydziłam się nawet przed moim narzeczonym, że jestem w stanie tyle zjeść. Od kiedy jestem na diecie, nie zdarza mi się to. I Tobie również radzę z tym powalczyć :*
emilka1982
26 października 2013, 21:13dziekuje.)
BunDiGanja
26 października 2013, 21:11Super aktywność :) i jakie motywacje boskie *.*