Bieganina, bieganina....a na dworze deszcz.
Nie miałam humoru, moje dziecko też, więc pozwoliłam sobie na chwilke wytchnienia i pojechałam do przyjaciółki na kawkę.
Było super!!!! Takie babskie pogaduchy zawsze stawiają mnie do pionu....i weselszym okiem spoglądam na świat...
Pośmiałyśmy się. Zosia dostała od mojej przyjaciółki czaderską podusię w kształcie stopy i nie wypuszczała jej z rąk do końca dnie, a nawet na niej zasnęła
No, może ją wypuściła na czas odrabiania lekcji.....a było tego dzisiaj niestety dużo. Jutro ma dyktando z wyrazami na rz i ż i już mi jej szkoda.
jogurt
owsianka z jabłkiem i cynamonem
pierś z kurczaka i surówka z kapusty
1 l niegazowanej wody
kawa z mlekiem
2 szklanki soku pomidorowego
serek homogenizowany
Jutro ćwiczę, bo dzisiaj jakoś nie mogłam .....jak przyszłam do domu to opadłam całkowicie z sił. Czyżby jutro znowu miałoby lać???
TĘCZOWYCH SNÓW!!!!
lunatyczka58
6 listopada 2012, 18:03A tam cud, nie cud tylko Twoja i wyłącznie Twoja zasługa! :) A córcia na pewno świetnie sobie da radę. :)
grazia66
6 listopada 2012, 11:27spotkanie z kumpelą zawsze pozwala nabrać właściwego dystansu do świata i spraw różnych i naładować akumulatory :) i cudownie że cieszysz się każdym spadkiem, tak trzymaj :)
agnes315
6 listopada 2012, 08:56wiesz, jak chodziłam do szkoły podstawowej uczyłam się wierszyków z wyrazów na "ó" i na "rz" i powiem Ci, że tego z "ó" nie pamiętam, ale ten z "rz" prawie cały i do dziś dnia, jak nie wiem, jak coś mam napisać to w pamięci szybciutko wierszyk mówię i gotowe, szkoda, że dziś takich fajnych metod nie używają :) Gratuluję spadku, wiem jak to cieszy i motywuje :) Buziaki
monika19722
6 listopada 2012, 07:54Trzymam kciuki za dyktando Zosi i za Ciebie też oczywiście. Gratuluję spadku. Pozdrawiam
kobieta1964
6 listopada 2012, 07:47Gratuluję spadku, brawo !
SLIM2BE
6 listopada 2012, 04:45bardzo malo jesz, chyba, ze duze porcje:-)