Cze całą idea pr,edstawiania poczynań z poszczególnych dni tygodnia narastająco bierze się z możliwości nadrabiania jak się jednego dnia da dupy i bilans będzie mniejszy niż zakładany a tak można w następnych dniach to nadrobić by do końca tygodnia wyjść na swoje .No i ta walkę o nadrobienie niefortunnych imieniach u cioci warto by przedstawić.No i to daje możliwość świadomej niewielkiel wpadki w postaci kieliszka likieru jak się wie że można to później nadrobić. Co do jadła najlepiej przestrzegać gotowych dietetyczne co serwoja różne portale albo stare w których to dietetyczki wyliczyły kaloryczność dnia a liczyć i to za pomoca arkusza różnice pomiędzy wyliczona dietka a rzeczywistym wszamaniem arkusz taki który wylicza kaloryczność i zawartość BTW zamieszam również w chmurze i jest prościutki do liczenia przez wujka Googla .CZYLI jak ma się do oszacowania parę pozycji będących różnica pomiędzy dietka a wpadkami nie stanowi problemu CO do fitaty dobra jak się d,iala indywidualnie choć i do niej mam zastrzeżenia sama wylicza poziom twojego jadła na podstawie pal a Twoje osiągnięcia dzienne nie wpływają za bardzo na wyliczony zKres jadła a są tylko taaka płaszczyzna do pochylenia się ile się zrobiło kroczków ile km i ile kalori się spaliło ale bez połączenia tego że sobą. Ja nie chwaląc się wymyśliłem te CPM prim z wyłączeniem ćwiczeń by oddzielnie je doliczać do bilansu by...motywować się do wydajnych ćwiczeń By zmienić się w narzuconym sobie deficycie muszę wybierać pomiędzy jadłem a ćwiczeniami I to wylicza mi arkusz Google no I na koniec to nie tylko teoria czy zamierzenia ale praktyka w zastosowaniu myku na utrzymanie wagi po schudnięciu cztery,iechy i to od 11 latek .HMM masz tu wiele takich co schudli i.....nie zdezerterowali po nie chlubnym ponownym przytyciu...ja nie spostrzegam więcej niż mam paluszków na jednej dłoni i z tego trza wyciągać wnioski by brać pr,yklad nie z tych co zamierzają go dopiero osiągnąć ale od wyjadaczy co go utrzymują.. miłego tomek :))
I jeszc,e jedno w dzisiejszym zabieganiu nie ma miejsca na analizę kilkunastu tabel w jednym wpisie ja to mam na jednej tabelce gdzie jest wszystko z całego tygodnia i to z wyliczeniem średnich i ćwiczeń i 10 czynników wspomagających
Kuchenna waga elektroniczna, smartfon z aparatem (służącym do czytania kodów kreskowych w aplikacji) i Fitatu nie mają sobie równych, bo nawet bez dostępu do komputera, Excela i będąc poza domem mogę sobie wygodnie wszystko zliczać. Kto na wakacje chce zabierać komputer w walizce albo kilkukilogramowego laptopa? Tym bardziej na jakiś wyjazd ze znajomymi. Obecna technologia góruje nad rozwiązaniami sprzed dobrych kilku lat, więc prędzej czy później trzeba się z tym pogodzić albo... męczyć dalej i przekonywać do tego samego innych. Aplikacje to legendarne CPM wyliczają automatycznie po podaniu wieku, wagi i wzrostu, a także poziomu aktywności oraz zaawansowania treningowego, i na jego podstawie obliczają optymalny deficyt kaloryczny. Tak, w dzisiejszych czasach każdy wie, co oznacza CPM, więc tego typu informacje uznaje się za domyślne w kręgu osób zainteresowanych dietą i zdrowym stylem życia. My ustalamy sobie deficyty, budujemy mięśnie i manipulujemy rozkładami makroskładników. Negative caloric balance w takim rozumieniu to "wiedza z podstawówki", która stanowi bazę zaimplementowaną w aplikacjach służących do sumowania kalorii. Osoby zaciekawione bez problemów mogą sobie wyszukać dokładne wzory w Internecie, ale zwykłemu śmiertelnikowi na nic takie dane, o ile nie wybiera się na zawody sylwetkowe IFBB PRO. Po co ktoś miałby więc opracowywać dzikie i nieznane CPM prim? Gotowe plany dietetyczne z Internetu można sobie wiadomo gdzie wsadzić. A) chcę mieć kontrolę nad tym, co jem i co lubię, b) nie mam zamiaru chodzić do sklepu tylko po to, by uzupełniać zapasy produktów, które oni sobie powymyślają w przepisach, c) "na oko" to chłop w szpitalu zmarł, ja tam wolę mieć codzienną kontrolę nad tym, co jem i to w zakresie +/- 50 kalorii. Z publikowanych komentarzy wynika, że masz monopol na rację i te Twoje 10 zasad to zbiór jakiejś jedynej, słusznej i tajemnej wiedzy, więc próbuję posłużyć się Twoją własną bronią, czyli liczeniem i statystyką, aby udowodnić, że jednak aż tak pieczołowicie wszystkiego nie zliczasz (co się udało, bo gotowe plany to... szkoda gadać — będąc na diecie, oczekuję przede wszystkim wolności). Widząc tę determinację w polecaniu innym tabelek, zdaję sobie sprawę, że mało skutecznie tego typu komentarz skłoni Cię do refleksji. Spójrzmy jednak na to z innej perspektywy — skoro tyle osób z Vitalii pisze Ci o wysokiej skuteczności opasek, przyrządów, aplikacji, a Ty jako jedyny starasz się to w pewien sposób wyprzeć ze świadomości, to problem leży chyba po wiadomej stronie. I w sumie nie mam nic więcej do napisania, także nie liczyłabym na ewentualną kolejną odpowiedź z mojej strony, polecam za to przeczytać powyższy tekst tyle razy, ile to konieczne. Serce mi się kraje, gdy widzę, jak codziennie się tak zmagasz z tymi arkusikami, a później kopiujesz treść swoich starych wpisów do nowych, bo widocznie nie masz nawet czasu na napisanie kilku nowych zdań każdego wieczorka albo poranka przez tego diabelnego Excela właśnie. Do diaska z taką robotą! Z całego serduszka współczuję, Tomku :(
Wiesz to jest dobre do indywidualnego odbioru na własnym smartfoniku ale cóż jako ekspozycja na forum vitalko nie żakardzo Wiesz ja ro robie w cyklu tygodniowym gdzie są jasno wykazane dni tygodnia z jadłem ćwiczeniami i deficytem kalorycznym a odpowiednie procentowe zawartości BTW to zaliczam albo i nie dając ocenę 1 lub zero a ile coz wg założonej dietki powodzenia tomek ;))
Moim zdaniem logiczne jest to, że (żeby mieć wyliczoną sumę tygodniową zjedzonych kalorii) potrzebna nam jest liczba zjedzonych kalorii w poszczególnych dniach tygodnia, więc codziennie je zliczam z pomocą Fitatu, ale nie widzę potrzeby zamieszczania tutaj tych danych, bo — jak pisałam wielokrotnie wcześniej — dla mnie ma znaczenie ogólny rozrachunek w perspektywie tygodnia. Tomku, w takim razie pytanie do Ciebie, bo widzę, że te swoje tabelki uzupełniasz regularnie. W jaki sposób zliczasz kalorie zjedzone jednego dnia? Zapisujesz je w zeszyciku czy w kolejnym arkusiku? Ważysz produkty i liczysz na kalkulatorze spożyte kalorie? Bardzo mnie to ciekawi, bo w Twoich raportach z pamiętnika też nie widzę podsumowań DZIENNYCH JADŁOSPISU i GRAMATUR zjedzonych produktów, a szczerze wierzę, że nie wklepujesz danych "na oko". Typu: śniadanie - banan (100 g), płatki owsiane (70 g), masło orzechowe (20 g), mleko 2% (200 ml), kcal - XXX, białko - X g (w tym roślinne X g), tłuszcze - X g (w tym nasycone X g), węglowodany X g (w tym cukry X g). Ja z użyciem aplikacji byłabym Ci w stanie podać takie moje dane z losowego dnia tygodnia w ciągu ubiegłego roku. Zachęcam do odpowiedzi, bo też chciałabym od Ciebie, Tomku, zasięgnąć inspiracji :)
Hmm..pierwsze wygodnie CI est powiedzieć moje moja racja jest radzą i....kończymy dyskusje i to ..mało konstruktywne pozwól mnie się tylko odnieść do twoich zarzutów bo...nie do konać są sie z nimi zgadzam bo ..moje arkusze googla jak cały Google nie wymagają laptopa można je i ściągać i obsługiwać na smartfoniku nie przeczę, że fitTy jest dobre ale do pracy że sobą a nie w większym gronie osób wspierających się w postępach i fitaty jest trudne do raportowania gdyż wymaga wielu screenów by przedstawić obraz naszej zwalki tak aby w jednej tabelce zawrzeć wszysko z jednego tygodnia zaś co do czynników hmm..można dyskutować ją w większości w,orowalem się na zleceniach WHO ale też daje inwencję użytkownikowi w zależności od rodzaju dietki by tylko deklarował że trzyma się obranych proporcji Nie neguje do indywidualnej ze sobą pracy na fitatu
jest dobre... tylko podpowiadam byśmy się wzajemnie wspierali to wydruki z fitatu nie są do tego najlepsze w komunikacji na forum vitalijki i do tego powinno być to dostępne na każdą kieszeń wiem jest okrojona wersja darmowa ale ona co minute wrzuca reklamy i trudnosie na tym pracuje.Co do CPM to jest to z Def całkowita pr,emiana materii i obejmuje ona również cwiczenia ale w sposób nadzwyczaj uśredniony i bynajmniej nie zachęca do podnoszenia spalania podczas ćwiczeń Diabeł tkwi w szczegółach a konkretnie w wsp PAL od którego zależy CPM a ja znalazłem sposób na wyłączanie ćwiczeń z CPM by liczyć to osobno motywując się do intensywniejszych zajęć sportowych.I na koniec beletrystyka i fotki mogą być tu miłym dodatkiem zas merytum raportów powinien być zestawienie cal jadła spalania i CPM by można było se publicznie uskutecznić bilans którego potwierdzeniem powinny być spadki na wadze lub co najmniej utrzymanie wagi
Cytat: "HMM masz tu wiele takich co schudli i.....nie zdezerterowali po nie chlubnym ponownym przytyciu...ja nie spostrzegam więcej niż mam paluszków na jednej dłoni i z tego trza wyciągać wnioski by brać pr,yklad nie z tych co zamierzają go dopiero osiągnąć ale od wyjadaczy co go utrzymują". Źródło? Instytut danych z dupy, bo dowód angedotyczny nie jest żadnym dowodem. Fajnie, że masz wysokie ego, ale to kłóci się z głównym założeniem Twoich tabelek, które mają przecież motywować poprzez wzajemne wspieranie się, a nie prześciganie w tym, kto schudł więcej i przez ile lat dłużej utrzymał formę :D Nikogo nie zachęca postawa wszechwiedzącego mentora. Cytat nr 2: "FITAU JEST DOBRA DO PRACY INDYWIDUALNEJ PRACY SAMEMU NAD SOBĄ I BRAKUJE ELEMENTU DZIAŁANIA WSPÓLNEGO ,RYWALIZACJI I WZAJEMNEGO WSPIERANIA SIE No i nie rozdasz za darmo kazdemu kto chce sie przyłączyć do wzajemnego wspierania sie i raportowania swoich sukcesów". Zwróć jeszcze uwagę na fakt, że wiele osób mimo schudnięcia nie ma konta na Vitalii i nie publikuje wszystkiego związanego z dietą i ćwiczeniami, rozpowiadając przy tym na prawo i lewo o swoim geniuszu, bo w końcu zrzucenie kilkudziesięciu kilogramów to taka bardzo trudna i praktycznie niewykonalna sprawa w perspektywie całego życia [sic]. Dodałam ten wpis ze screenem tylko w tym celu, abyś tu zajrzał i skomentował, bo i tak wiedziałam, że znajdziesz jak zawsze jakieś "ale", które zresztą zawsze brzmi tak samo. Jak widać, moje przypuszczenia były słuszne, bo w dalszym ciągu próbujesz bezskutecznie dyskredytować metody, które wyglądają ciut inaczej niż Twoje własne xD
Miło mnie się z tobą dyskutuje pomiędzy ścinka i noszeniem drewna po przejściu tornada co powaliło 1/ 3 drzewostanu zawsze powód do odpoczynku po zwalce dr,ew ale i...kalorii a więc tak jak w sporcie ci co odnoszą wyniki dzieła się się z następcami i nikt nie wygarnia im że obnoszą się ze sukcesem bo...koniecznością klubu jest to by doświadczenie tych co 9siagneli sukces poparty wynikami t na zawodach było przeka,ywane następcom i tak powinno być między nami a nie poglądy tych co dopiero zamierzają schudnąć i mają lepsze czy gorsze pomysły ale...nie sprawdzone bojem A co do tabelek bynajmniej nie służą do prześcigania się to są tylko słowa wręcz przeciwnie zachęcam do umiarkowanej zwalki tych 0.5 kg na tydzień i tak to działa bo program narzuca nam do tego deficyt który realizujemy w ograniczeniach jadła I poprzez intensywne cwiczenia .co do statystyki proste wystarczy w wyszukiwarce nadać tych co schudli 40 i więcej i z pośród nich znaleźć tych co dotrwali do dnia dzisiejszego i wszystko jasne a tych co dużo schudli i nie wymagają wsparcia nie wierzę w takie przypadki My tu dyskutujemy o metodach ką,zdy pr,edstawia swoje a inni to opiniują wolny kraj wolna platforma do dyskusji każdy może mieć opinie a dyskryminacja to by była gdybym mógł wycinać odmienne od moich opinii postawa wszechwied,acego mentora nie prawda postawa kogoś kto znalazł klucz do zwalki 40 kg i utrzymania tego przez 11 latek pewnie d,ieki vitalii i vitalijczykom
1. "i tak POWINNO być między nami A NIE POGLĄDY TYCH co dopiero zamierzają schudnąć i mają lepsze czy gorsze pomysły [...] a tych co dużo schudli i nie wymagają wsparcia NIE WIERZĘ W TAKIE PRZYPADKI"
2. "postawa wszechwied,acego mentora NIE PRAWDA"
Wybierz jedno. Pozdrawiam i życzę powodzenia w ścince i noszeniu drewna, bo zapewne też spala dużo kalorii :) Ten obrzydliwy żółtawy "zylec" zwany tłuszczem -brr!!!! wtedy zapewne znika w mgnieniu oka.
Hmm nie pogadamy robota skończona te parę kubik9w drewna po strasznej wichurze tu na wdxydzach tylko chce Ci powiedzieć jak ktoś jest dobry w jakiejś dziedzinie 8 jak chce się go obrazić wystarczy dodać przedrostek wszechwiedzacy i już jest niby zabawnie szkoda wynienisjmy ciosy na argumenty nie na złośliwości bo poniżej standardów a szkoda bo dyskusja potrz,ebna czy mamy tylko gratulować sobie za ws,ystko czy wnikliwiej spojrzeć na swoje poczynania w materii zwalki kg bo to jest meritum naszych pamiętniczków.. przynajmniej tak powinno być w założeniu...powodzenia
Rzeczowo: 1. Minimalne dzienne nawodnienie (2.6 l) "Zgodnie z Normami żywienia dla populacji Polski mężczyźni powinni pić około 2,5 litrów płynów dziennie, a kobiety 2 litry." https://upacjenta.pl/poradnik/ile-wody-nalezy-pic 2. Minimalna długośc snu (8 h) "Choć każdy z nas jest inny i ma nieco inne potrzeby, uznaje się, że minimalna ilość snu dla osoby dorosłej to około 6 godzin." https://selene.pl/ile-godzin-powinien-spac-czlowiek-zapotrzebowanie-na-sen-w-zaleznosci-od-wieku,31,20 3. Maksymalna długośc okna żywieniowego (10 h) "Ogromną zaletą okna żywieniowego jest to, że ten sposób żywienia nie charakteryzuje się żadnymi normami dotyczącymi kaloryczności spożywanych produktów i rodzaju spożywanego pokarmu. Warto jednak z rozsądkiem wybierać pożywienie i starać się, aby dieta była odpowiednio zbilansowana. Stosując się do zasad racjonalnego żywienia, można dużo łatwiej osiągnąć wymarzone efekty i zadbać o prawidłowe funkcjonowanie swojego ciała." https://zywienie.medonet.pl/diety/diety-odchudzajace/okienko-zywieniowe-co-to-takiego-wady-i-zalety-postu-przerywanego/pv63ec8 4. Ostatni posiłek na 4 h przed snem "Mitów na temat spożycia kolacji jest mnóstwo. Na szczęście większość z nich to bujda. Trzymanie się sztywnej godziny spożywania ostatniego posiłku dnia jest nie tyle mało ważne, co po prostu nie rozsądne. Pamiętajmy, aby spożywać ostatni posiłek ok. 2-3 godzin przed pójściem do łóżka, uwzględniając godzinę, o której zazwyczaj się kładziemy." https://centrumrespo.pl/dieta/co-jesc-przed-snem/#:~:text=Trzymanie%20si%C4%99%20sztywnej%20godziny%20spo%C5%BCywania,o%20kt%C3%B3rej%20zazwyczaj%20si%C4%99%20k%C5%82adziemy Człowiek to nie maszyna. Zbyt rygorystycznie podchodzisz do wytycznych.
no nareszcie dyskutijemy o konkretach a nie czy ktos jest wszechwiedzacy ,,,bo to tani chwyt w dyskusji ale co ta dladobra sprawy puszczam to mimo uszu .No i nareszcie ktoś obok towarzystwa wzajemnej adoracji co tylko ...gratulują se ...nie zależnie od wyników...na wadze Co do nawodnienia sa kalkulatorki co liczą je od masy ciała i to logiczne a nie tam dawka ta sama na chudziny jak i od spaślaka nawet jak mienią sie facetami .co do snu zgoda mea culpa pogrzeałem w necie i faktycznie długość zależy od wieku trza to zmienić natomiast z.".Ogromną zaletą okna żywieniowego jest to, że ten sposób żywienia nie charakteryzuje się żadnymi normami dotyczącymi kaloryczności spożywanych produktów i rodzaju spożywanego pokarmu" juz bym sie nie zgodził okno żywieniowe i owszem by organizm odpocżą od zarcia ale dowolność kaloryczna to moim zdaniem jakaś herezja co do ostatniego posiłku idea za którym to stoi by organizm zakończył trawienie przed spoczynkiem i nie odkładał tłuszczyku do mnie to przemawia ale jak wstaje o 6 i stosuje okienko zywieniowe to i tak nigdy nie dojadam wieczorem no i daje se tylko 60% wypełnienia zalecen gdzie te 40% to odstępctwa na które se mozna pozwolić ...a z pozostałymi zaleceniami sie w pełni zgadzasz jak chociazby zgbny wpływ na człowieka alkoholu.w dużych ilościach .Wiesz miałbym dla Ciebie dom pod warszawą do wybudowania za śmieszne małe pieniadze tylko 140 tys. złotych z działką moze zainwestujesz już jeden z 4 poszedł na pniu bo jak wiesz jestem developerem i prezesem a nie drwalem bo ..ścinałem te drewno powalonych drzew jako pokuta za moja pyszałkowatość .co słusznie zauwazyłas...moze to i ...skrzywienie zawodowe jak wszyscy mnie tytuja Panie Prezesie pan wszystko może ...ale nikt nie śmie jak ty mówić ze jestem wszechwiedzący bo pewnikiem w mojej spółeczce padłby blady strach że ...zainstalowałem podsłuch na pracowników i jakiegoś tam pegazusa na ich smartfoniki .. i pewnikiem dobrze ze wszystkiego nie wiem miłego wieczoru tomek PS jesteś poddaną Karola III czy tylko gościem Królestwa hmm... szkoda jej królewskiej mości Elżbiety zawsze była szczupła
ognik1958
9 września 2022, 07:41Cze całą idea pr,edstawiania poczynań z poszczególnych dni tygodnia narastająco bierze się z możliwości nadrabiania jak się jednego dnia da dupy i bilans będzie mniejszy niż zakładany a tak można w następnych dniach to nadrobić by do końca tygodnia wyjść na swoje .No i ta walkę o nadrobienie niefortunnych imieniach u cioci warto by przedstawić.No i to daje możliwość świadomej niewielkiel wpadki w postaci kieliszka likieru jak się wie że można to później nadrobić. Co do jadła najlepiej przestrzegać gotowych dietetyczne co serwoja różne portale albo stare w których to dietetyczki wyliczyły kaloryczność dnia a liczyć i to za pomoca arkusza różnice pomiędzy wyliczona dietka a rzeczywistym wszamaniem arkusz taki który wylicza kaloryczność i zawartość BTW zamieszam również w chmurze i jest prościutki do liczenia przez wujka Googla .CZYLI jak ma się do oszacowania parę pozycji będących różnica pomiędzy dietka a wpadkami nie stanowi problemu CO do fitaty dobra jak się d,iala indywidualnie choć i do niej mam zastrzeżenia sama wylicza poziom twojego jadła na podstawie pal a Twoje osiągnięcia dzienne nie wpływają za bardzo na wyliczony zKres jadła a są tylko taaka płaszczyzna do pochylenia się ile się zrobiło kroczków ile km i ile kalori się spaliło ale bez połączenia tego że sobą. Ja nie chwaląc się wymyśliłem te CPM prim z wyłączeniem ćwiczeń by oddzielnie je doliczać do bilansu by...motywować się do wydajnych ćwiczeń By zmienić się w narzuconym sobie deficycie muszę wybierać pomiędzy jadłem a ćwiczeniami I to wylicza mi arkusz Google no I na koniec to nie tylko teoria czy zamierzenia ale praktyka w zastosowaniu myku na utrzymanie wagi po schudnięciu cztery,iechy i to od 11 latek .HMM masz tu wiele takich co schudli i.....nie zdezerterowali po nie chlubnym ponownym przytyciu...ja nie spostrzegam więcej niż mam paluszków na jednej dłoni i z tego trza wyciągać wnioski by brać pr,yklad nie z tych co zamierzają go dopiero osiągnąć ale od wyjadaczy co go utrzymują.. miłego tomek :))
ognik1958
9 września 2022, 07:50I jeszc,e jedno w dzisiejszym zabieganiu nie ma miejsca na analizę kilkunastu tabel w jednym wpisie ja to mam na jednej tabelce gdzie jest wszystko z całego tygodnia i to z wyliczeniem średnich i ćwiczeń i 10 czynników wspomagających
IdziemyNaSolo
9 września 2022, 09:24Kuchenna waga elektroniczna, smartfon z aparatem (służącym do czytania kodów kreskowych w aplikacji) i Fitatu nie mają sobie równych, bo nawet bez dostępu do komputera, Excela i będąc poza domem mogę sobie wygodnie wszystko zliczać. Kto na wakacje chce zabierać komputer w walizce albo kilkukilogramowego laptopa? Tym bardziej na jakiś wyjazd ze znajomymi. Obecna technologia góruje nad rozwiązaniami sprzed dobrych kilku lat, więc prędzej czy później trzeba się z tym pogodzić albo... męczyć dalej i przekonywać do tego samego innych. Aplikacje to legendarne CPM wyliczają automatycznie po podaniu wieku, wagi i wzrostu, a także poziomu aktywności oraz zaawansowania treningowego, i na jego podstawie obliczają optymalny deficyt kaloryczny. Tak, w dzisiejszych czasach każdy wie, co oznacza CPM, więc tego typu informacje uznaje się za domyślne w kręgu osób zainteresowanych dietą i zdrowym stylem życia. My ustalamy sobie deficyty, budujemy mięśnie i manipulujemy rozkładami makroskładników. Negative caloric balance w takim rozumieniu to "wiedza z podstawówki", która stanowi bazę zaimplementowaną w aplikacjach służących do sumowania kalorii. Osoby zaciekawione bez problemów mogą sobie wyszukać dokładne wzory w Internecie, ale zwykłemu śmiertelnikowi na nic takie dane, o ile nie wybiera się na zawody sylwetkowe IFBB PRO. Po co ktoś miałby więc opracowywać dzikie i nieznane CPM prim? Gotowe plany dietetyczne z Internetu można sobie wiadomo gdzie wsadzić. A) chcę mieć kontrolę nad tym, co jem i co lubię, b) nie mam zamiaru chodzić do sklepu tylko po to, by uzupełniać zapasy produktów, które oni sobie powymyślają w przepisach, c) "na oko" to chłop w szpitalu zmarł, ja tam wolę mieć codzienną kontrolę nad tym, co jem i to w zakresie +/- 50 kalorii. Z publikowanych komentarzy wynika, że masz monopol na rację i te Twoje 10 zasad to zbiór jakiejś jedynej, słusznej i tajemnej wiedzy, więc próbuję posłużyć się Twoją własną bronią, czyli liczeniem i statystyką, aby udowodnić, że jednak aż tak pieczołowicie wszystkiego nie zliczasz (co się udało, bo gotowe plany to... szkoda gadać — będąc na diecie, oczekuję przede wszystkim wolności). Widząc tę determinację w polecaniu innym tabelek, zdaję sobie sprawę, że mało skutecznie tego typu komentarz skłoni Cię do refleksji. Spójrzmy jednak na to z innej perspektywy — skoro tyle osób z Vitalii pisze Ci o wysokiej skuteczności opasek, przyrządów, aplikacji, a Ty jako jedyny starasz się to w pewien sposób wyprzeć ze świadomości, to problem leży chyba po wiadomej stronie. I w sumie nie mam nic więcej do napisania, także nie liczyłabym na ewentualną kolejną odpowiedź z mojej strony, polecam za to przeczytać powyższy tekst tyle razy, ile to konieczne. Serce mi się kraje, gdy widzę, jak codziennie się tak zmagasz z tymi arkusikami, a później kopiujesz treść swoich starych wpisów do nowych, bo widocznie nie masz nawet czasu na napisanie kilku nowych zdań każdego wieczorka albo poranka przez tego diabelnego Excela właśnie. Do diaska z taką robotą! Z całego serduszka współczuję, Tomku :(
ognik1958
8 września 2022, 20:52Wiesz to jest dobre do indywidualnego odbioru na własnym smartfoniku ale cóż jako ekspozycja na forum vitalko nie żakardzo Wiesz ja ro robie w cyklu tygodniowym gdzie są jasno wykazane dni tygodnia z jadłem ćwiczeniami i deficytem kalorycznym a odpowiednie procentowe zawartości BTW to zaliczam albo i nie dając ocenę 1 lub zero a ile coz wg założonej dietki powodzenia tomek ;))
IdziemyNaSolo
8 września 2022, 20:55Moim zdaniem logiczne jest to, że (żeby mieć wyliczoną sumę tygodniową zjedzonych kalorii) potrzebna nam jest liczba zjedzonych kalorii w poszczególnych dniach tygodnia, więc codziennie je zliczam z pomocą Fitatu, ale nie widzę potrzeby zamieszczania tutaj tych danych, bo — jak pisałam wielokrotnie wcześniej — dla mnie ma znaczenie ogólny rozrachunek w perspektywie tygodnia. Tomku, w takim razie pytanie do Ciebie, bo widzę, że te swoje tabelki uzupełniasz regularnie. W jaki sposób zliczasz kalorie zjedzone jednego dnia? Zapisujesz je w zeszyciku czy w kolejnym arkusiku? Ważysz produkty i liczysz na kalkulatorze spożyte kalorie? Bardzo mnie to ciekawi, bo w Twoich raportach z pamiętnika też nie widzę podsumowań DZIENNYCH JADŁOSPISU i GRAMATUR zjedzonych produktów, a szczerze wierzę, że nie wklepujesz danych "na oko". Typu: śniadanie - banan (100 g), płatki owsiane (70 g), masło orzechowe (20 g), mleko 2% (200 ml), kcal - XXX, białko - X g (w tym roślinne X g), tłuszcze - X g (w tym nasycone X g), węglowodany X g (w tym cukry X g). Ja z użyciem aplikacji byłabym Ci w stanie podać takie moje dane z losowego dnia tygodnia w ciągu ubiegłego roku. Zachęcam do odpowiedzi, bo też chciałabym od Ciebie, Tomku, zasięgnąć inspiracji :)
ognik1958
9 września 2022, 10:34Komentarz został usunięty
ognik1958
9 września 2022, 10:45Hmm..pierwsze wygodnie CI est powiedzieć moje moja racja jest radzą i....kończymy dyskusje i to ..mało konstruktywne pozwól mnie się tylko odnieść do twoich zarzutów bo...nie do konać są sie z nimi zgadzam bo ..moje arkusze googla jak cały Google nie wymagają laptopa można je i ściągać i obsługiwać na smartfoniku nie przeczę, że fitTy jest dobre ale do pracy że sobą a nie w większym gronie osób wspierających się w postępach i fitaty jest trudne do raportowania gdyż wymaga wielu screenów by przedstawić obraz naszej zwalki tak aby w jednej tabelce zawrzeć wszysko z jednego tygodnia zaś co do czynników hmm..można dyskutować ją w większości w,orowalem się na zleceniach WHO ale też daje inwencję użytkownikowi w zależności od rodzaju dietki by tylko deklarował że trzyma się obranych proporcji Nie neguje do indywidualnej ze sobą pracy na fitatu jest dobre... tylko podpowiadam byśmy się wzajemnie wspierali to wydruki z fitatu nie są do tego najlepsze w komunikacji na forum vitalijki i do tego powinno być to dostępne na każdą kieszeń wiem jest okrojona wersja darmowa ale ona co minute wrzuca reklamy i trudnosie na tym pracuje.Co do CPM to jest to z Def całkowita pr,emiana materii i obejmuje ona również cwiczenia ale w sposób nadzwyczaj uśredniony i bynajmniej nie zachęca do podnoszenia spalania podczas ćwiczeń Diabeł tkwi w szczegółach a konkretnie w wsp PAL od którego zależy CPM a ja znalazłem sposób na wyłączanie ćwiczeń z CPM by liczyć to osobno motywując się do intensywniejszych zajęć sportowych.I na koniec beletrystyka i fotki mogą być tu miłym dodatkiem zas merytum raportów powinien być zestawienie cal jadła spalania i CPM by można było se publicznie uskutecznić bilans którego potwierdzeniem powinny być spadki na wadze lub co najmniej utrzymanie wagi
IdziemyNaSolo
9 września 2022, 11:07Cytat: "HMM masz tu wiele takich co schudli i.....nie zdezerterowali po nie chlubnym ponownym przytyciu...ja nie spostrzegam więcej niż mam paluszków na jednej dłoni i z tego trza wyciągać wnioski by brać pr,yklad nie z tych co zamierzają go dopiero osiągnąć ale od wyjadaczy co go utrzymują". Źródło? Instytut danych z dupy, bo dowód angedotyczny nie jest żadnym dowodem. Fajnie, że masz wysokie ego, ale to kłóci się z głównym założeniem Twoich tabelek, które mają przecież motywować poprzez wzajemne wspieranie się, a nie prześciganie w tym, kto schudł więcej i przez ile lat dłużej utrzymał formę :D Nikogo nie zachęca postawa wszechwiedzącego mentora. Cytat nr 2: "FITAU JEST DOBRA DO PRACY INDYWIDUALNEJ PRACY SAMEMU NAD SOBĄ I BRAKUJE ELEMENTU DZIAŁANIA WSPÓLNEGO ,RYWALIZACJI I WZAJEMNEGO WSPIERANIA SIE No i nie rozdasz za darmo kazdemu kto chce sie przyłączyć do wzajemnego wspierania sie i raportowania swoich sukcesów". Zwróć jeszcze uwagę na fakt, że wiele osób mimo schudnięcia nie ma konta na Vitalii i nie publikuje wszystkiego związanego z dietą i ćwiczeniami, rozpowiadając przy tym na prawo i lewo o swoim geniuszu, bo w końcu zrzucenie kilkudziesięciu kilogramów to taka bardzo trudna i praktycznie niewykonalna sprawa w perspektywie całego życia [sic]. Dodałam ten wpis ze screenem tylko w tym celu, abyś tu zajrzał i skomentował, bo i tak wiedziałam, że znajdziesz jak zawsze jakieś "ale", które zresztą zawsze brzmi tak samo. Jak widać, moje przypuszczenia były słuszne, bo w dalszym ciągu próbujesz bezskutecznie dyskredytować metody, które wyglądają ciut inaczej niż Twoje własne xD
ognik1958
9 września 2022, 12:11Miło mnie się z tobą dyskutuje pomiędzy ścinka i noszeniem drewna po przejściu tornada co powaliło 1/ 3 drzewostanu zawsze powód do odpoczynku po zwalce dr,ew ale i...kalorii a więc tak jak w sporcie ci co odnoszą wyniki dzieła się się z następcami i nikt nie wygarnia im że obnoszą się ze sukcesem bo...koniecznością klubu jest to by doświadczenie tych co 9siagneli sukces poparty wynikami t na zawodach było przeka,ywane następcom i tak powinno być między nami a nie poglądy tych co dopiero zamierzają schudnąć i mają lepsze czy gorsze pomysły ale...nie sprawdzone bojem A co do tabelek bynajmniej nie służą do prześcigania się to są tylko słowa wręcz przeciwnie zachęcam do umiarkowanej zwalki tych 0.5 kg na tydzień i tak to działa bo program narzuca nam do tego deficyt który realizujemy w ograniczeniach jadła I poprzez intensywne cwiczenia .co do statystyki proste wystarczy w wyszukiwarce nadać tych co schudli 40 i więcej i z pośród nich znaleźć tych co dotrwali do dnia dzisiejszego i wszystko jasne a tych co dużo schudli i nie wymagają wsparcia nie wierzę w takie przypadki My tu dyskutujemy o metodach ką,zdy pr,edstawia swoje a inni to opiniują wolny kraj wolna platforma do dyskusji każdy może mieć opinie a dyskryminacja to by była gdybym mógł wycinać odmienne od moich opinii postawa wszechwied,acego mentora nie prawda postawa kogoś kto znalazł klucz do zwalki 40 kg i utrzymania tego przez 11 latek pewnie d,ieki vitalii i vitalijczykom
IdziemyNaSolo
9 września 2022, 12:441. "i tak POWINNO być między nami A NIE POGLĄDY TYCH co dopiero zamierzają schudnąć i mają lepsze czy gorsze pomysły [...] a tych co dużo schudli i nie wymagają wsparcia NIE WIERZĘ W TAKIE PRZYPADKI" 2. "postawa wszechwied,acego mentora NIE PRAWDA" Wybierz jedno. Pozdrawiam i życzę powodzenia w ścince i noszeniu drewna, bo zapewne też spala dużo kalorii :) Ten obrzydliwy żółtawy "zylec" zwany tłuszczem -brr!!!! wtedy zapewne znika w mgnieniu oka.
ognik1958
9 września 2022, 14:22Hmm nie pogadamy robota skończona te parę kubik9w drewna po strasznej wichurze tu na wdxydzach tylko chce Ci powiedzieć jak ktoś jest dobry w jakiejś dziedzinie 8 jak chce się go obrazić wystarczy dodać przedrostek wszechwiedzacy i już jest niby zabawnie szkoda wynienisjmy ciosy na argumenty nie na złośliwości bo poniżej standardów a szkoda bo dyskusja potrz,ebna czy mamy tylko gratulować sobie za ws,ystko czy wnikliwiej spojrzeć na swoje poczynania w materii zwalki kg bo to jest meritum naszych pamiętniczków.. przynajmniej tak powinno być w założeniu...powodzenia
IdziemyNaSolo
9 września 2022, 15:08Rzeczowo: 1. Minimalne dzienne nawodnienie (2.6 l) "Zgodnie z Normami żywienia dla populacji Polski mężczyźni powinni pić około 2,5 litrów płynów dziennie, a kobiety 2 litry." https://upacjenta.pl/poradnik/ile-wody-nalezy-pic 2. Minimalna długośc snu (8 h) "Choć każdy z nas jest inny i ma nieco inne potrzeby, uznaje się, że minimalna ilość snu dla osoby dorosłej to około 6 godzin." https://selene.pl/ile-godzin-powinien-spac-czlowiek-zapotrzebowanie-na-sen-w-zaleznosci-od-wieku,31,20 3. Maksymalna długośc okna żywieniowego (10 h) "Ogromną zaletą okna żywieniowego jest to, że ten sposób żywienia nie charakteryzuje się żadnymi normami dotyczącymi kaloryczności spożywanych produktów i rodzaju spożywanego pokarmu. Warto jednak z rozsądkiem wybierać pożywienie i starać się, aby dieta była odpowiednio zbilansowana. Stosując się do zasad racjonalnego żywienia, można dużo łatwiej osiągnąć wymarzone efekty i zadbać o prawidłowe funkcjonowanie swojego ciała." https://zywienie.medonet.pl/diety/diety-odchudzajace/okienko-zywieniowe-co-to-takiego-wady-i-zalety-postu-przerywanego/pv63ec8 4. Ostatni posiłek na 4 h przed snem "Mitów na temat spożycia kolacji jest mnóstwo. Na szczęście większość z nich to bujda. Trzymanie się sztywnej godziny spożywania ostatniego posiłku dnia jest nie tyle mało ważne, co po prostu nie rozsądne. Pamiętajmy, aby spożywać ostatni posiłek ok. 2-3 godzin przed pójściem do łóżka, uwzględniając godzinę, o której zazwyczaj się kładziemy." https://centrumrespo.pl/dieta/co-jesc-przed-snem/#:~:text=Trzymanie%20si%C4%99%20sztywnej%20godziny%20spo%C5%BCywania,o%20kt%C3%B3rej%20zazwyczaj%20si%C4%99%20k%C5%82adziemy Człowiek to nie maszyna. Zbyt rygorystycznie podchodzisz do wytycznych.
ognik1958
9 września 2022, 19:16no nareszcie dyskutijemy o konkretach a nie czy ktos jest wszechwiedzacy ,,,bo to tani chwyt w dyskusji ale co ta dladobra sprawy puszczam to mimo uszu .No i nareszcie ktoś obok towarzystwa wzajemnej adoracji co tylko ...gratulują se ...nie zależnie od wyników...na wadze Co do nawodnienia sa kalkulatorki co liczą je od masy ciała i to logiczne a nie tam dawka ta sama na chudziny jak i od spaślaka nawet jak mienią sie facetami .co do snu zgoda mea culpa pogrzeałem w necie i faktycznie długość zależy od wieku trza to zmienić natomiast z.".Ogromną zaletą okna żywieniowego jest to, że ten sposób żywienia nie charakteryzuje się żadnymi normami dotyczącymi kaloryczności spożywanych produktów i rodzaju spożywanego pokarmu" juz bym sie nie zgodził okno żywieniowe i owszem by organizm odpocżą od zarcia ale dowolność kaloryczna to moim zdaniem jakaś herezja co do ostatniego posiłku idea za którym to stoi by organizm zakończył trawienie przed spoczynkiem i nie odkładał tłuszczyku do mnie to przemawia ale jak wstaje o 6 i stosuje okienko zywieniowe to i tak nigdy nie dojadam wieczorem no i daje se tylko 60% wypełnienia zalecen gdzie te 40% to odstępctwa na które se mozna pozwolić ...a z pozostałymi zaleceniami sie w pełni zgadzasz jak chociazby zgbny wpływ na człowieka alkoholu.w dużych ilościach .Wiesz miałbym dla Ciebie dom pod warszawą do wybudowania za śmieszne małe pieniadze tylko 140 tys. złotych z działką moze zainwestujesz już jeden z 4 poszedł na pniu bo jak wiesz jestem developerem i prezesem a nie drwalem bo ..ścinałem te drewno powalonych drzew jako pokuta za moja pyszałkowatość .co słusznie zauwazyłas...moze to i ...skrzywienie zawodowe jak wszyscy mnie tytuja Panie Prezesie pan wszystko może ...ale nikt nie śmie jak ty mówić ze jestem wszechwiedzący bo pewnikiem w mojej spółeczce padłby blady strach że ...zainstalowałem podsłuch na pracowników i jakiegoś tam pegazusa na ich smartfoniki .. i pewnikiem dobrze ze wszystkiego nie wiem miłego wieczoru tomek PS jesteś poddaną Karola III czy tylko gościem Królestwa hmm... szkoda jej królewskiej mości Elżbiety zawsze była szczupła