Wiem, zostslo 7 dni do świąt...
To nie pierwsza moja Wielkanoc, zresztą na te swieta nic z potraw nie jest dla mnie oprocz mazurka.... Ale postanowilam - zrobię go jeszcze raz - w nagrodze w polowie maja. A co mi tam.... Niby wielkanocny ale przecież powtórzyć w ciagu roku to nie grzech.
Pla na jutro mam, zapasy w lodówce, w glowie poukladane. Ide po minus 5 kg... Musi sie udac, w maju komunia w rodzinie, to trzeba byc przygotowanym... Moze chrzestnych dopuszczą do uroczystosci.
N sniadanie salatka, obiad zupa a kolacja sok mój z pomidorów.
Trzymać kciuki proszę
jamida
28 marca 2021, 13:16trzymam kciuki ;)
Mirin
27 marca 2021, 22:07Trzymam kciuki!