Cześć
Dziękuję za komentarze za poprzednim wpisem Bardzo miłe, strasznie jestem zadowolona z tego co osiągnęłam. Czasami Wam jęczę że nic nie chudnę nic się nie rusza cm stoją tak jak pewnie każda z Was mam chwile słabości ale jest super Jadę dalej, cel płaski brzuch muszę osiągnąć może nie na te wakacje ale osiągnę to
Dzisiaj menu ok z ćwiczeń tylko hula hop ( moje wyzwanie) pogoda nie dopisuję więc nie mogę wyjść pobiegać. Słodyczy nie ruszyłam ani wczoraj ani dzisiaj. Po za wczorajszym lodem. Niedziela jest dla mnie dniem w którym mogę sobie zjeść loda a na tygodniu chyba że zrobię sama z mrożonych owoców na które panuje teraz szał
menu
8.30- owsianka z bananem i płatkami migdałów z Antkiem
11.30- pól bagietki z serkiem pomidorem i papryką, jedna bananowo- kukurydziana muffinka
16.00- 7 pierogów
19.10- pół bagietki ( pół z serkiem, papryką, pomidorem, pół z łyżeczką miodu i serem białym + pół jabłka
Wyzwanie hula hopowe 30 min zaliczone,
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30
Wyzywanie bezsłodyczowe zaliczone na +
27,28,29,30,31,1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30,31,1,2,3,4,5
Podczas kręcenia, hula hop mi się rozłączyło i rozsypał się ryż czekało mnie odkurzanie na szczęście pod koniec kręcenia a nie na początku uf teraz czuję boczki.
Przepraszam za nieodwiedzanie ale nie mogę znaleźć chwilki czasu, jeśli mi się nie uda teraz nadrobić Was wszystkich to nadrobię jutro ale postaram się jak najwięcej nadrobić teraz. Więc biorę się za czytanie Was
Buziaki kochane, do jutra
butterflyyyyy
3 czerwca 2014, 19:16Jakoś słabo z jedzonkiem dzisiaj u Ciebie :)
hulopowiczka
3 czerwca 2014, 21:16A bo wpadła mi niespodziewana drzemka z Antosiem i minęła mi godzina obiadowa i obiad odrobiłam właśnie koło 16 :)
Kamila914
3 czerwca 2014, 14:42Jak wyzwania zaliczone to super :) Pogoda u mnie też beznadziejna, ale od jutra mają znowu być upały (ponoć) ;) Także czekam z niecierpliwością :)
nicky13
3 czerwca 2014, 10:01Ślicznie! Walcz tak dalej! :))
crazy_Ola
2 czerwca 2014, 22:33Duża rozpiętość czasowa pomiędzy chyba 2 śniadaniem, a obiadem. Ja bym umierała z głodu :D