Cześć dziewczyny. przepraszam za brak obecności, wpisów, i odwiedzania Was. Niestety Antoś we wtorek w nocy zaczął wymiotować i byliśmy na izbie przyjęć dostał leki, potem dopadła go mega biegunka że musieliśmy spać na podłodze, Bałam się żeby się to nie okazało rotawirusem bo plaga w szpitalu dziecięcym u nas ten rotawirus. dopiero dzisiaj jest poprawa, jest żywszy a nie tak jak przez te dni, leżał, spał i tak na zmianę. wymioty ustały ale dzisiaj znowu zwymiotował, boję się żeby się nie odwodnił, nie chce pić, leki na siłę. Mam nadzieję że się nic nie pogorszy. Nie raz zaczynałam płakać, widok takiego dziecka osłabionego to horror Zauważyłam że przez jego chorobę to jadłam więcej ze stresu. Dzisiaj że już lepiej jest to musiałam odreagować i poszłam się przebiec. nie wpisuję menu bo tak jak mówię zajadałam stres.
Dlatego moja nieobecność na vitalii. postaram się jakoś nadrobić a jak mi się nie uda to przepraszam.
bieg 3.8km spalone 421 kcal.
Wesołych świąt kochane moje
czeresniaaa99
22 kwietnia 2014, 00:07hej, mam nadzieje ze z Antkiem juz lepiej, i ze swieta sie udaly:)
haveheart
19 kwietnia 2014, 13:29wesolych:)