Ser, ser, ser trochę kiełbasy, dużo wody. I albo waga mi się zepsuła, albo nie dość, że nie działa to jest mnie coraz więcej. Uda rosną. Niedługo same wyjdą z domu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Hedone
5 lutego 2011, 08:58Mi dziś też waga się coś zatrzymała, ale nie martw się, tak to już jest z tym odchudzaniem, nie ma nic na już, a szkoda :( Moje -2,5kg to sama woda z organizmu, więc też nie ma czego zazdrościć. Powodzenia i nie łam się :*