Dawno mnie tu nie było. Złożyło się na to wiele przyczyn: choroba najbliższych,zmiana pracy,problemy zdrowotne. Dołączyłam do grupy wielu -sądząc po kolejkach do endokrynologów- mających problem z tarczycą a dokładniej mam hashimoto. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale prawda taka, że ciągle mam problemy - podobno od stresu. Wczoraj zobaczyłam na wadze ponad 88 kg. Byłam bliska załamania.Tym bardziej, że na razie nie mam perspektyw na ruch.Postanowiłam jednak spróbować znowu zawalczyć o siebie. A co z tego wyjdzie - zobaczymy. Życie jest nieprzewidywalne.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
piekna.i.mloda
2 kwietnia 2019, 12:24powodzenia zycze :)
hiacynta123
3 kwietnia 2019, 16:46Dziękuję i odwzajemniam :) . Teraz mam trochę trudny start gdyż głównie leżę. Ale wszystko jest dla ludzi ;) .
jak.nie.dzis.to.kiedy.
2 kwietnia 2019, 09:46dokładnie - życie jest nieprzewidywalne, nie wiadomo kiedy dowali i nie wiadomo kiedy z zza chmur wyjdzie słońce ;) Powodzenia
hiacynta123
3 kwietnia 2019, 16:45Byłam wczoraj u endo -okazało się, że znowu przeszłam w stronę niedoczynności, stąd pewnie wzrost wagi. Bardzo dobra myśl- dziękuję.
igaa79
2 kwietnia 2019, 09:46Będzie dobrze, powodzenia;)
hiacynta123
3 kwietnia 2019, 16:46Dziękuję. Oby :)